Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski opowiedział o rozmowie, jaką miał odbyć z białoruskim przywódcą Aleksandrem Łukaszenką po rozpoczęciu wojny: “Uwierz mi, Wołodia, to nie ja. Powiedziałem mu, żeby tego nie robił”.

Wołodymyr Zełenski był gościem amerykańskiego podkastera Leksa Fridmana. Wywiad został opublikowany w niedzielę. Ukraiński prezydent relacjonował, że w pierwszych dniach pełnoskalowej wojny odbył rozmowę telefoniczną z przywódcą Białorusi Aleksandrem Łukaszenką.

Rozmowa miała odbyć się “kilka dni” po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji w lutym 2022 roku. Białoruski prezydent miał go przeprosić za rosyjskie ataki rakietowe z terytorium Białorusi.

Czytaj: Łukaszenko wzywa Rosję i Ukrainę do zawarcia pokoju

“Łukaszenka powiedział: ‘to nie ja, to Putin wystrzelił rakiety z mojego terytorium’. To jego słowa, mam świadków. Przeprosił i powiedział: ‘Uwierz mi, Wołodia, to nie ja. Powiedziałem mu [Putinowi], żeby tego nie robił. Nie miałem na to wpływu'” – Zełenski relacjonował rozmowę sprzed 3 lat.

Prezydent Ukrainy miał zarzucić Łukaszence, że jest “mordercą na wzór Putina”. Białoruski przywódca odparł, że “z Rosjanami nie da się walczyć”.

Na pytanie Zełenskiego, “jak mógł do tego dopuścić”, Łukaszenko miał mówić o “odwecie” i odpowiedzieć: “Okej, to uderz w rafinerię [Mozyr], ona wiele dla mnie znaczy”.

Zobacz także: Łukaszenko twierdzi, że utrzymuje kanał komunikacji z ukraińskimi służbami specjalnymi

pravda.com.ua / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply