W Zaleszanach na uroczystości zorganizowanej przez miejscowe władze dla upamiętnienia ofiar oddziału Narodowego Zjednoczenia Wojskowego pojawili się przedstawiciele Ambasady i Konsulatu Generalnego Białorusi.

Uroczystości upamiętniające zabitych mieszkańców Zaleszan odbyły się 29 stycznia, w rocznicę ataku oddziału NZW pod dowództwem kpt. Romualda Rajsa “Burego” z 1946 roku. Uroczystości zostały zorganizowane przez urząd gminy Kleszczele w której znajdują się Zaleszany. Po raz pierwszy na tego typu uroczystościach obok wójta gminy Aleksandra Selszyckiego pojawili się oficjalni przedstawiciele Republiki Białoruś.

“Jesteśmy tutaj bo otrzymaliśmy zaproszenie. Ponieważ to bardzo ważne zachować pamięć o Białorusinach Podlasia i Białorusinach w ogóle” – portal działającego w Polsce białoruskojęzycznego Radia Racyja cytuje słowa radcy Ambasady Białorusi w Polsce Jurija Kałabuchowa. Wraz nim do Zaleszan przyjechała konsul generalna Republiki Białoruś w Białymstoku Ałła Fiedorowa.

W swoim przemówieniu do zebranych na uroczystości około stu osób wójt Selszycki stwierdził, że mieszkańcy Zaleszan zginęli w 1946 roku z rąk żołnierzy podziemia niepodległościowego dlatego, że reprezentowali inną kulturę – “oddali swoje życie tylko dlatego bo byli trochę inni”.

29 stycznia 1946 r. w czasie akcji oddziału Narodowego Zjednoczenia Wojskowego pod dowództwem kpt. Romualda Rajsa “Burego” w Zaleszanach zginęło 16 osób w tym siedmioro dzieci. Prokurator Instytutu Pamięci Narodowej ocenił te działania jako mające cechy ludobójstwa, lecz w innej opinii pracownicy IPN ocenili, że pacyfikacja była spowodowana względami politycznymi, a nie narodowościowymi, to jest posądzeniem mieszkańców Zaleszan o współpracę z władzami komunistycznymi. Niektórzy polscy historycy uważają, że akcja oddziału NZW była wymierzona w mieszkających w Zaleszanach współpracowników organów bezpieczeństwa zaś pozostałe osoby miały zginąć przypadkowo.

Czytaj także:

racyja.com/kresy.pl

5 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Kojoto
    Kojoto :

    „oddali swoje życie tylko dlatego bo byli trochę inni”. – “inni” to znaczy kolaboranci komunistycznych bandziorów. Fakt, że zginęły też postronne osoby w tym dzieci jest wstrząsający. Wciąż jednak zapominamy o tym, że jeśli bandyci komunistyczni, czy banderowscy stają do walki z legalną Polską władzą i wojskiem, to ofiary cywilne mogą się zdażyć. Najgorsza jest jednak komunistyczna propaganda która całkowicie odwraca proporcje i zakłamuje poszczególne przypadki. Polskie wojsko nigdy nie pastwiło się na ludnością cywilną jaka by ona nie była, a przypadki tego typu były surowo karane. tzw. partyzanci komunistyczni, banderowscy, czy szaulisi – to była zbieranina najbardziej zwyrodniałych psychopatów, czerpiących radość z mordowania i torturowania Polskich kobiet i dzieci, i mężczyzn także. Niech ich szlag trafi, razem z tymi wszystkimi Bękartami po Stalinie, którzy na tym forum równierz wypisują swoje brednie.