Jadwiga Emilewicz, minister przedsiębiorczości i technologii podczas swojej wizyty w Izraelu miała usłyszeć gorzkie słowa nt. ustawy o IPN, podobnie jak wcześniej Jarosław Gowin. Ona sama nie porusza oficjalnie tego wątku, zapewniając izraelskich polityków, że Polska to najlepszy sojusznik Izraela w Europie.
Minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz, wiceprezes partii Porozumienie wicepremiera Jarosława Gowina, udała się z wizytą do Izraela. Jej celem miała być promocja polskich firm na rynku izraelskim, m.in. w ramach Polsko – Izraelskiego Forum Gospodarczego w Tel Awiwie, jednak najwyraźniej rozmowy w znacznym stopniu dotyczyły także ustawy o IPN.
W poniedziałek Polska i inne kraje Grupy Wyszehradzkiej podpisały z Izraelem umowę o współpracy szkoleniowej w zakresie innowacyjności. Według izraelskich mediów nie oznacza to jednak powrotu do normalnych relacji. Zwracano bowiem uwagę na kwestię ustawy o IPN. Według RMF, Emilewicz miała usłyszeć w Tel Awiwie, że „dopóki przepisy się nie zmienią stosunki między Polską i Izraelem nie wrócą do normy”.
Tzachi Hanegbi, minister ds. rozwoju regionalnego Izraela napisał na portalu społecznościowym, że w czasie rozmów z minister Emilewicz podkreślał konieczność pilnej zmiany przepisów, które nakładają kary za wypowiedzi o polskim udziale i polskiej odpowiedzialności za Holocaust.
Co ciekawe, sama Emilewicz oficjalnie tych kwestii nie porusza, zamiast tego zamieszczając wpisy, w których dziękuje m.in. Hanegbiemu i zapewnia, że Polska to najlepszy sojusznik Izraela w Europie.
– Podczas spotkania z izraelskim ministrem gospodarki Eli Cohenem oświadczyłam, że Izrael nie znajdzie w Europie żadnego lepszego sojusznika niż Polska – napisała wiceszefowa Porozumienia, dziękując ministrowi Cohenowi za „owocną dyskusję”.
During the meeting with ?? minister for economy Eli Cohen I stated that Israel can’t find any better ally in Europe than Poland. Thank you Minister for a fruitful discussion @MPiT_GOV_PL @IsraelinPoland pic.twitter.com/DQPTQdr4LD
— Jadwiga Emilewicz (@JEmilewicz) 20 czerwca 2018
W komentarzach pod wpisem zwrócono uwagę, że bycie sojusznikiem oznacza udzielanie pomocy i wsparcia w razie konfliktu zbrojnego i pytano, czy w takim razie Polska wybiera się na wojnę z Iranem.
Specyficznie brzmi również wpis Hilika Bara, wiceprzewodniczącego Knesetu i szefa polsko-izraelskiej grupy w parlamencie Izraela, który po spotkaniu z polską minister napisał:
„Wspaniałe spotkanie! Rozmawialiśmy o znaczeniu budowania i wzmacniania naszych więzi na przyszłości, zarazem pamiętając i będąc uczciwym wobec naszej przeszłości”.
Great meeting with Polish Minister of Entrepreneurship and Technology Mrs. @JEmilewicz
Great meeting! We spoke about the importance of building and strengthening our ties for the future, whilst remembering and staying honest to our past. pic.twitter.com/3kmxJJB0Ug— חיליק בר Hilik Bar (@HilikBar) 20 czerwca 2018
Emilewicz wcześniej bagatelizowała też konsekwencje gospodarcze wycofania się Waszyngtonu z porozumienia JCPOA. Miesiąc temu, odpowiadając na pytanie, czy wyjście USA z porozumienia nuklearnego z Iranem może być szkodliwe dla polskich firm, odpowiedziała, że „nie mamy tam znaczących inwestycji”, więc możemy starać się być „pomostem w dialogu pomiędzy UE a USA”.
– Stanowisko w tej sprawie jest jednoznaczne – państwa członkowskie UE wspólnie ze Stanami Zjednoczonymi starają się wypracować wspólną, jedną politykę wobec tego obszaru. Jeżeli chodzi o wpływ na Polskę i polską gospodarkę, to pomimo zainteresowania tym rynkiem przypominam, że nie mamy tam znaczących inwestycji, zatem nasza sytuacja różni się w sposób znaczący od innych państw członkowskich, których przedsiębiorcy są znacznie bardziej aktywni. My, jak powiedział premier Mateusz Morawiecki, staramy się być pomostem w dialogu pomiędzy UE a USA, budując jednolite stanowisko – mówiła Emiliewicz.
Przypomnijmy, że w ostatnim czasie coraz więcej czołowych polityków obozu rządzącego mówi otwarcie, że nowa ustawa o IPN musi zostać zmieniona, że potrzebna jest „pilna korekta”. Szczególnie często mówi o tym wicepremier Jarosław Gowin, który podkreśla, że pilna potrzeba zmiany jest ściśle związana z kwestią relacji z Izraelem i USA. Z jego wypowiedzi wynika, że strona amerykańska najwyraźniej uzależnia zgodę na stałą bazę swoich wojsk w Polsce, o co mocno zabiega rząd PiS oraz prezydent Andrzej Duda, od wycofania nowelizacji ustawy o IPN. Gowin przyznał też, że rząd miał wątpliwości odn. elementów ustawy dotyczących zbrodni ukraińskich nacjonalistów.
Z twierdzeniami Gowina zgadza się także szef MSZ Jacek Czaputowicz, którego zdaniem potrzebna jest pilna korekta ustawy o IPN, gdyż jest to problem w stosunkach z USA i Izraelem. Wyraźnie sugerował też, że sprawę powinien załatwić Sejm, dokonując „korekty” bez czekania na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego.
Gowin zaczął bardziej zdecydowanie wypowiadać krytyczne oceny na temat ustawy o IPN po swojej wizycie w Izraelu w końcu maja br.
Przeczytaj: Izraelski minister po spotkaniu z Gowinem ma nadzieję na „skasowanie” ustawy o IPN
Czytaj również: Gowin: ustawę o IPN należy zmienić dla dobra relacji z Izraelem
twitter.com / rmf24.pl / RIRM / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!