Znany rosyjski dziennik uważa, że w związku z negatywnym nastawieniem do pomników i cmentarzy żołnierzy Armii Czerwonej w Polsce i krajach bałtyckich, należ sprowadzić ich szczątki do Rosji i tam godnie pochować.

Jak zaznacza „Niezawisimaja Gazieta”, cmentarze i pomniki żołnierzy sowieckich w krajach Europy Wschodniej coraz bardziej „stanowią przedmiot spekulacji politycznych”. Zarówno ze strony tamtejszych, jak i rosyjskich polityków, wykorzystujących temat dla osiągnięcia korzyści politycznych.

– Oglądając kolejne telewizyjne serwisy informacyjne o likwidacji pomników żołnierzy sowieckich w Polsce czy krajach bałtyckich trudno pozbyć się uczucia, że politycy i propagandyści w Warszawie, Tallinie i Moskwie pracują w jednym, spójnym zespole – pisze w poniedziałkowym wydaniu gazeta.

Przeczytaj: Rosyjski ambasador krytycznie o usuwaniu „pomników wdzięczności”

Czytaj również: Ławrow: Polska w czołówce krajów walczących z radzieckimi pomnikami. Ostra reakcja polskiego MSZ

Wojna na kościach

Zaznaczono, że dla części polityków z Europy Wschodniej takie działania to nie tyle demonstracja gotowości do walki z dziedzictwem totalitaryzmu i komunizmu, co raczej sposób na „pokazanie języka nieprzyjaznej im, putinowskiej Moskwie”. Z kolei dla części rosyjskich polityków i oficjeli, takie działania to idealny argument  dla antyzachodniej retoryki, potwierdzający tezę o „niewdzięcznej Gejropie”, wrogiej Rosji i Rosjanom oraz pamięci ich bohaterów walki z faszyzmem.

„NG” zaznacza, że ofiarami takich walkach informacyjnych stali się żołnierze Armii Czerwonej, którzy polegli 70 lat temu w obcych krajach. Wzywa stąd do skończenia z „propagandowymi wojnami na kościach”, gdyż w dłuższej perspektywie przyniesie to szkodę Rosji.  Zaznacza, że pokazuje to faktyczną niezdolność rosyjskich władz do ochrony grobów swoich bohaterów przed arbitralnością lokalnych polityków. Co „mówi o słabości Rosji, o bezsilności rosyjskiej władzy”, co będzie akcentowane przez oponentów Kremla.

– W przewidywalnej perspektywie nie należy liczyć na ustanowienie przez Moskwę dobrosąsiedzkich relacji z państwami byłego Paktu Warszawskiego. Nie jest już ważne, z jakiego powodu to niemożliwe, po prostu trzeba być realistami i wychodzić od tego, że sowieckie pomniki wojskowe, które pozostają nienaruszalną wartością dla Rosjan, dla większości krajów wschodnioeuropejskich nie są miejscami świętymi – pisze „Niezawisimaja Gazieta”.

Zaznacza, że „pod wpływem antykremlowskiej propagandy” są wręcz postrzegane jako obiekty wrogie ich cywilizacji i kulturze. Podkreślono, że dawna przestrzeń symboliczna ZSRR w Europie Wschodniej już nie istnieje i nie można jej przywrócić.

Dwie opcje

Zdaniem gazety, Moskwa ma w tej sytuacji do wyboru tylko dwie opcje. Pierwsza, to oddanie pola politykom wschodnioeuropejskim, co jednak będzie dla Rosji kosztowne politycznie i psychologicznie. Rosjanie odniosą bowiem wrażenie, że ich władze nie potrafią ochronić miejsc, które dla nich są święte.

Według drugiej opcji, Rosja powinna sama zainicjować demontaż sowieckich memoriałów i wywieźć je na swoje terytorium. Moskwa politycznie niczego dodatkowo na tym nie zyska, nie może też liczyć na poparcie społeczeństwa z Polski i krajów bałtyckich. Jak również na to, że pomniki Armii Czerwonej zostaną poddane jakiejś renowacji.

– Trzeba dogadać się z polskimi, litewskimi, estońskimi, łotewskimi i innymi władzami, zabrać szczątki naszych dziadów i pradziadów i zabrać je do domu na dostojny i, teraz z pewnością wieczny, spoczynek – pisze gazeta. Sugeruje też uzupełnienie narodowego rosyjskiego programu repatriacji o zmarłych, by można było ściągnąć ich szczątki do Rosji i tam pochować.

Ng.ru / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply