“Jeżeli, ktoś się dziwi, dlaczego prezydent Andrzej Duda, jadąc na Ukrainę po raz trzeci uchyla się od zapalenia znicza ofiarom UPA i publicznego powiedzenia prawdy o ludobójstwie Polaków, to niech przeczyta wywody jego doradcy” – napisał ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski w odniesieniu do najnowszego felietonu prof. Andrzeja Zybertowicza.

W felietonie dla tygodnika “Sieci”, prezydencki doradca prof. Andrzej Zybertowicz odniósł się do trwającego na linii Kijów-Warszawa kryzysu dyplomatycznego. “W polityce często przewagę ma ten, kto narzuci definicję sytuacji. Często mało ma to wspólnego z prawdą. Zresztą chyba mało kto wierzy dziś w siłę prawdy w polityce (żyjemy przecież w świecie postprawdy). A jednak co jakiś czas pojawiają się głosy, że trzeba coś zrobić w imię prawdy historycznej, bo to ona jest najważniejsza” – napisał Zybertowicz.

Zybertowicz zwraca uwagę na, jak to ujął, “relacje między bezkompromisowością w dążeniu do prawdy a skutecznością współdziałania państw na arenie międzynarodowej”. W kontekście wpisu na Twitterze ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, w którym kapłan skrytykował słowa byłego szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicz o “trupach sprzed 74 lat”, Zybertowicz stwierdza, że wielu “nie rozumie natury polityki, trudu wypracowywania kompromisów trzymających się granic moralności.”.

“Pytanie, czy najważniejsza jest prawda, wykrzyczenie której przyniesie potomkom rzezi Polaków na Wołyniu nie tylko ulgę, lecz także rodzaj zwycięstwa moralnego, czy też w szerszym kontekście ważniejsza jest przyszłość całego społeczeństwa polskiego – pójście na bardzo trudny kompromis w imię zapewnienia bezpieczeństwa. To tak jak z inwestycją w biznesie – często dopiero czas pokaże, czy była trafna” – napisał Zybertowicz. Zybertowicz, ewidentnie w odniesieniu do ludobójstwa wołyńskiego, uważa, że sprzeciw wobec kłamstwa historycznego, gdy jest pozbawiony “istotnego społecznego kontekstu, w tym dotyczącego bezpieczeństwa państwa” nie musi przyczyniać się do większego dobra. Zybertowicz zacytował również słowa Benedykta XVI, gdy ten był jeszcze kardynałem, jako uzasadnienie swojej tezy.

Zawarte w felietonie Zybertowicza tezy zakwestionował dr hab. Bogusław Paź z Uniwesytetu Warszawskiego. “Atak w ks. T. Isakowicza-Zaleskiego i afirmacja kłamstwa przemilczenia w wydaniu (post)marksisty z PiS-u. Jemu podobni przemilczenie zbrodni katyńskiej w latach PRL też tłumaczyli ‘dobrem państwa’ i ‘strategicznymi interesami’. Podpieranie się w tym kontekście autorytetem Benedykta XVI jest o tyle żałosne, że prof. A. Zybertowicz nie rozumie zacytowanego przez siebie fragmentu, w którym mowa jest nie o kłamstwie przez przemilczenie, ale o sekrecie. W związku z tymi brakami podstawowej wiedzy z etyki ideologowi z PiS, niewiedzącemu na czym polega różnica pomiędzy przemilczeniem (kłamstwem przemilczenia) a sekretem, polecam lekturę T. Ślipko, „Godziwa obrona sekretu”, Kraków 2009 i – ewentualnie – swój tekst o kłamstwie przemilczeni. “

Kresy.pl / wPolityce

12 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. tagore
    tagore :

    Jaka korzyść została by przez Polskę osiągnięta ,gdy zaakceptowała by ukraińską politykę historyczną? Czy Zybertowicz i giedroycianie wierzą ,że wtedy Ukraina zrezygnowała by ze swojej polityki ,marginalizacji roli Polski w regionie w współpracy z Niemcami?
    Następne do akceptacji były by zapewne odszkodowania dla Ukrainy od Polski za setki lat
    “okupacji” i prześladowania upowskich bojowników o wolność Ukrainy.

  2. Gaetano
    Gaetano :

    Ks. Isakowicz-Zaleski to prawdziwy patriota, bojownik o PRAWDĘ. Bo, jak mówił, Polacy zostali zamordowani dwa razy; drugi raz przez zakłamywanie prawdy, fałsz. I to wystarczyło, by jego postawa spełniła warunek nazwania go “ruskim agentem”, którą to łatkę chcą mu przykleić gnoje w postaci tegoż “doradcy” i jemu podobnych. A nazwanie kogoś “ruskim agentem” jest wyjątkowo perfidne a zarazem proste i wygodne.

    Otoczenie maliniaka jest wypełnione takimi zaprzańcami; on i niejaka pani r-g, to najbardziej znamienne przykłady. Dla takich ścierw nie jest ważna w najmniejszym stopniu pamięć o bestialsko wymordowanych Polakach, dla nich “to było dawno” i nic się nie różnią w tym kontekście od komora. W nienawiści do Polski (ale także Rosji) przekraczają kolejne granice, o ile da się je jeszcze przekroczyć. Snują denne myśli o “kompromisie”, który jest z gruntu zły, bo zakłada daleko posunięte ustępstwa i uległość oraz ma jakoby zapewnić mityczne “bezpieczeństwo”. A tutaj takie cechy nie mogą mieć zastosowania.

    Zatem, jeszcze raz. Nie ma mowy o żadnym kompromisie ze stepową dziczą i potomkami barbarzyńskich rezunów, którzy chętnie powtórzyliby to ludobójstwo. Żadnym. Trzymać się z daleka od wszelkiej maści ukrów.

  3. jwu
    jwu :

    Czytając Zybertowicza ,dochodzę do wniosku ,że jednak Deszczyca nie kłamał w sprawie odbudowania i zalegalizowania pomników banderowskich.Poza tym mam pytanie do innych uczestników forum,w jaki sposób Ukraińcy mają nam zapewnić bezpieczeństwo ? Skoro po 4 dniach, 20tys.armia opuściła Krym ,bez jednego wystrzału.Bo naprzeciwko niej stanęły regularne wojska rosyjskie.No i jeszcze jedno ,kto zapewni nam bezpieczeństwo jeżeli Rosjanie uderzą z obwodu ,lub Białorusi?

  4. greg
    greg :

    PZPR-owski medrek i dyletant, z tytulem, nie wiadomo za co, snuje te swoje pierdy relatywizujac i wspierajac ZLO (zapewne komuch teraz “nawrocil sie” i podobnie jak pryncypal, chodzi do kosciola, ale ze wspierania zla i bandero-nazistowskiej barbarzynskiwj poganskiej swoloczy sie nie spowiada. Co jeszcze wam dyplomatolki wmowi banderia? Mimo waszych bezwarunkowych ustepstw i oblaskawiania banderowskiego falszywego potworka, gowno uzyskaliscie i uzyskacie! RF jak byla nieprzychylna, tak dalej jest i ma z nami bezposrednia granice, a banderowska Ukraina urabia was matolki jak dzieci i wciaz mnozac zadania wchodzi w was cwele jak w maslo. Czego jeszcze gotowi jestescie sie wyprzec za nic, szmaty?
    Naiwne zafiksowane banderofilskue tepe lby! Polskim bohaterom, Powstancom, Cichociemnym, Orletom i in. nie jestescie zaprzancy, godni nawet butow czyscic. Swolocz przekleta ze swoimi kolegami banderowcami. Z jakim przystajesz, takim sie stajesz.

  5. zefir
    zefir :

    Pan Zybertowicz farmazony opowiada,że “to tak jak z inwestycją w biznesie-często dopiero czas pokaże,czy była trafna”. Żaden rozumny biznesmen (oprócz Zybertowicza) grosza na inwestycję nie wyłoży przed uprzednim uzyskaniem jej zasadności ekonomicznej,na drodze właściwej,wnikliwej dokumentacyjnej analizy ekonomicznej.Podobnie do biznesu Zybertowicza,również jego rozważania o potomkach rzezi Polaków na Wołyniu,to brednie antypolaka.”Dobro państwa”polskiego,mierzone przemilczaniem ludobójstwa banderowskiego,to właśnie ta Zyberowicza postprawda,w której zbrodnicze fakty się nie liczą,mają ustąpić jego antypolskim przekonaniom,oraz jego zakłamaniu ,elektoratu ogłupianiu.

  6. Kojoto
    Kojoto :

    problem w tym, że “kompromisy” wypracowane przez PiSuar i maliniaka, którym doradza ten zdrajca Zybertowicz, to:
    1. nie są kompromisy, tylko bezwarunkowa kapitulacja.
    2. nie trzymają się żadnych granic moralności.
    3. nie przynoszą Polsce żadnych korzyści

  7. franciszekk
    franciszekk :

    Niech PRL-owsko – PiS-owski tzw. profesor PO+czyta i zdobędzie podstawową wiedzę socjologiczno – historyczną na temat cywilizacji !
    Podstawy tej wiedzy znajdzie w.w. PRL-owski “uczony” w dziele naukowym prof. Feliksa Konecznego pt. Cywilizacje!

  8. MJD9
    MJD9 :

    Czcigodny ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski ma całkowitą rację. Ale tutaj trzeba bardziej brać pod uwagę imponderabilia. Profesor Zybertowicz nie należy do elity, albowiem nie jest osobą niezależną. Zależy od pensji, a ściślej od tego kto mu ją wypłaca. Jeśli się narazi to zaraz podzieli los tych, którzy się ośmielili mieć własne zdanie. I wtedy żegnaj tłusta pensyjko, trzeba się będzie jakoś utrzymać, a jak się tu utrzymać, kiedy się niczego nie potrafi? Tylko kłapać dziobem, ale za to, to płacą tylko ci co płacą i dlatego pan Zybertowicz paple to co paple. To takie proste. Tańczy do cudzej muzyki i tyle. W tym wypadku antypolskiej.