Nie żyje Jerzy Kopa, urodzony w Baranowiczach na dzisiejszej Białorusi, słynny trener Lecha Poznań. W swojej karierze prowadził też Arkonię Szczecin, Stal Stalową Wolę, Szombierki Bytom, Pogoń Szczecin, Legię Warszawa, Iraklis Saloniki, Zagłębie Sosnowiec i Olimpię Poznań.
Jak poinformował w niedzielę rzecznik KKS Lech Poznań Maciej Henszel,W wieku 79 lat zmarł Jerzy Kopa, urodzony w Baranowiczach na dzisiejszej Białorusi. „Trener, który w 1977 r. utrzymał Lech Poznań w ekstraklasie po „Cudzie w Błażejewku”, a rok później jako 1. wprowadził Kolejorza do pucharów. Wywalczył też przy Bułgarskiej MP w 1990 i ograł Marsylię. Niech spoczywa w pokoju!” – czytamy.
Przykra informacja. W wieku 79 lat zmarł Jerzy Kopa – trener, który w 1977 r. utrzymał @LechPoznan w ekstraklasie po „Cudzie w Błażejewku”, a rok później jako 1. wprowadził Kolejorza do pucharów. Wywalczył też przy Bułgarskiej MP w 1990 i ograł Marsylię. Niech spoczywa w pokoju!
— Maciej Henszel (@MHenszel) June 26, 2022
W swojej karierze prowadził też Arkonię Szczecin, Stal Stalową Wolę, Szombierki Bytom, Pogoń Szczecin, Legię Warszawa, Iraklis Saloniki, Zagłębie Sosnowiec i Olimpię Poznań.
Mirosław Jankowski, były wieloletni kierownik Lecha poznań w rozmowie z Głosem Wielkopolski mówił o trenerze: „Natychmiast postanowił nawiązać współpracę z AWF. To był facet z głową na karku, młody, dobrze wykształcony. Chciał wiedzieć, na czym bazuje, by mówiąc żargonem, nie zarżnąć zespołu. Po tych badaniach, podjął decyzję o uzupełniającym zgrupowaniu. Przeszło ono do historii jako „Cud w Błażejewku”. Prawda jest taka, że w Błażejewku nie było cudu, ale ciężka praca. Trzy treningi dziennie, by nadgonić zaległości. Dopiero pod koniec zgrupowania trener Kopa wyhamował z obciążeniami. Zespół chwycił świeżość i mógł zacząć walkę o pozostanie w I lidze. Zaowocowało to dobrym przygotowaniem w końcówce rundy. Zimą doszło do założenia klub kibica. Sala w ZNTK , była wypełniona była do ostatniego miejsca. Jurek Kopa rzucił wtedy hasło: Lech klubem Wielkopolski, które się powszechnie przyjęło. Powiedział też, że każdy wygrany mecz przybliża do powstania Wielkiego Lecha. Jeden z kibiców na koniec głośno powiedział: Panowie tu nie ma co pier…, tu trzeba błagać o cud. Sezon zakończył się szczęśliwie. Wiosną ciułaliśmy punkty i utrzymaliśmy się w lidze”.
Czytaj także: Zmarła Maria Mirecka-Loryś, kombatantka NOW i AK, działaczka narodowa. Miała 106 lat
Zobacz też: Zmarł żołnierz Brygady Świętokrzyskiej NSZ Henryk Atemborski
Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!