W wywiadzie dla The Washington Post ukraiński generał Walerij Załużny powiedział, że jeśli partnerzy Kijowa boją się używania ich broni do ataków w Rosji, Ukraińcy będą używać własnej.

W piątkowym wywiadzie dla The Washington Post ukraiński generał Walerij Załużny powiedział, że jeśli partnerzy Kijowa boją się używania ich broni do ataków w Rosji, Ukraińcy będą używać własnej.

Zachodni sojusznicy, powołując się na obawy przed eskalacją wojny z Rosją, postawili warunek dotyczący pocisków dalekiego zasięgu i innego sprzętu, który do tej pory dostarczali: nie można ich użyć do uderzenia w rosyjską ziemię.

„Aby ocalić swój lud, dlaczego muszę prosić kogoś o pozwolenie, co robić na terytorium wroga? Z jakiegoś powodu muszę myśleć, że nie wolno mi tam nic robić. Dlaczego? Bo Putin… użyje broni nuklearnej? Umierających dzieci to nie obchodzi” – czytamy.

“To jest nasz problem i do nas należy decyzja, jak zabić tego wroga. Możliwe i konieczne jest zabijanie na jego terytorium podczas wojny. Jeśli nasi partnerzy boją się użyć swojej broni, zabijemy naszą własną. Ale tylko tyle, ile jest konieczne” – cytuje The Washington Post.

Załużny nie wstydzi się także zamiaru odzyskania Krymu. „Jak tylko będę miał środki, coś zrobię. Mam to gdzieś – nikt mnie nie powstrzyma” – powiedział Załużny.

Ubolewał, że Ukraina jest zależna od innych krajów w zakresie amunicji, ponieważ partnerzy walczą o zaspokojenie popytu. Im więcej Ukraina może strzelać, przygwożdżając siły rosyjskie, tym mniej ofiar poniesie, powiedział Załużny. Ale co się stanie, jeśli cenny zasób stanie się rzadszy w miarę trwania wojny?

„Zadawałem sobie to pytanie od marca ubiegłego roku – i nie tylko ja; Pytam o to wszędzie, gdzie mogę” – powiedział Załużny.

„Zwycięstwo nastąpi wtedy, gdy będziemy mieli armię — może nawet niemałą — która zagwarantuje bezpieczeństwo dzieciom, które teraz jeżdżą w wózkach dziecięcych, aby dorastały ze świadomością, że to się więcej nie powtórzy” — powiedział Załużny. powiedział. „I to jest ogromna ilość pracy. To musi się zacząć teraz.

Według amerykańskich i europejskich urzędników w ciągu pierwszych dwóch tygodni wyczerpującej kontrofensywy Ukrainy aż 20 procent uzbrojenia wysłanego na pole bitwy zostało uszkodzone lub zniszczone. Żniwo obejmuje niektóre z ciężkich zachodnich maszyn bojowych – czołgów i transporterów opancerzonych – na które Ukraińcy liczyli.

Zaskakujący wskaźnik strat spadł do około 10 procent w następnych tygodniach, twierdzą urzędnicy na których powołuje się portal. Zachowano więcej żołnierzy i maszyn potrzebnych do głównej ofensywy, która według Ukraińców ma dopiero nadejść.

Poprawa nastąpiła, ponieważ Ukraina zmieniła taktykę, skupiając się bardziej na zniszczeniu rosyjskich sił artylerią i pociskami dalekiego zasięgu niż szarżowaniem na pola minowe wroga.

Straty zmniejszyły się również dlatego, że sama kontrofensywa zwolniła – a miejscami nawet się zatrzymała. Pomimo strat Ukraińcy do tej pory pokonali tylko małą część odległości, którą mają nadzieję pokonać, aby dotrzeć do morza na południu i podzielić siły rosyjskie na dwie części – twierdzi portal.

Rosja miała wiele miesięcy na przygotowanie się do kontrofensywy, front jest umocniony minami, pułapkami na czołgi i okopanymi wojskami, podczas gdy rosyjskie drony zwiadowcze i śmigłowce szturmowe przelatują nad terenem z coraz większą częstotliwością. Eksperci twierdzą, że biorąc pod uwagę te fortyfikacje, nie jest zaskakujące, że Ukraina poniosłaby stosunkowo dotkliwe straty we wczesnych fazach kampanii.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl
Szef gabinetu prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, Andrij Jermak, komentował w rozmowie z dziennikarzami ukraińską kontrofensywę. “Dziś [kontrofensywa Ukrainy – red.] nie przebiega tak szybko” – oświadczył, cytowany w sobotę przez Rzeczpospolitą. “Jeśli zobaczymy, że coś idzie źle, to o tym powiemy. Nikt nie będzie niczego upiększał” – dodał.

Podkreślił, że ze strony zachodnich partnerów Ukrainy nie ma presji, lecz pytania, jak można dalej pomóc Kijowowi.

“Jest jasne, że nasze sukcesy na polu bitwy wpływają na wszystko, co się dzieje” – zaznaczył Jermak. Jak dodał, podczas piątkowego spotkania z dowództwem ukraińskich sił zbrojnych “prezydent poinformował wojsko, że jest to ważne”.

Zapowiedział, że dopóki Rosja nie wycofa swoich wojsk z Ukrainy, Kijów nie będzie negocjował z Moskwą.

“Nawet myślenie o tych rozmowach jest możliwe dopiero po opuszczeniu naszego terytorium przez wojska rosyjskie” – wskazał.

Zobacz także: Ukraińska kontrofensywa utknęła, lecz Kijów ma jeszcze siły w odwodzie

Kresy.pl/The Washington Post

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply