Władze stolicy Ukrainy rozważają możliwość wywiezienia z miasta niektórych grup ludności na czas zimy. Mer Kijowa, Witalij Kliczko twierdzi, że nie chodzi o masową ewakuację.

O takiej możliwości mówił w wywiadzie dla niemieckiej gazety Bild mer Kijowa, Witalij Kliczko.

„Rozważamy możliwość przeniesienia części ludności na przedmieścia Kijowa” – powiedział Kliczko. Dodał, że miałoby to dotyczyć m.in. domów dziecka czy domów spokojnej starości.

Mer miasta zaznaczył zarazem, że nie jest rozważana masowa ewakuacja. Twierdzi też, że opisywanych przez niego, planowanych działań „nie można nazwać ewakuacją”. – Rozważamy tymczasowe przeniesienie niektórych grup ludności. Ale na razie nie ma o tym mowy. Musimy jednak mieć różne scenariusze działania – powiedział Kliczko.

Wezwał też mieszkańców miasta, żeby przygotowywali się na „najgorszy scenariusz”, czyli wyłączania prądu podczas niskich temperatur. Zaapelował także do władz Niemiec, by przekazały Ukrainie pomoc humanitarną. Chodzi o generatory czy ciepłą odzież.

Ostatni, zmasowany atak rakietowy Rosji na Ukrainę, który został przeprowadzony w środę, jeszcze bardziej pogorszył sytuację energetyczną na Ukrainie. Według strony ukraińskiej, Rosjanie wystrzelili łącznie blisko 70 rakiet kierowanych, z czego 51 miało zostać zestrzelonych. Jednym z głównych celów był Kijów. Prezydent Wołodymyr Zełenski oficjalnie przyznał, że sytuacja w mieście jest trudna. Stolica Ukrainy została pozbawiona bieżącej wody, a w znacznym stopniu również prądu.

Jak pisaliśmy, w czwartek rano Kliczko informował, że na lewym brzegu miasta przywrócono zaopatrzenie w wodę, a w drugiej części miasta miało to nastąpić w ciągu dnia. 70 proc. Kijowa było wówczas pozbawione energii elektrycznej.

Pod wieczór tego samego dnia, jak podaje agencja Unian, w całym mieście udało się przywrócić zaopatrzenie w wodę, jednak 70 proc. mieszkań wciąż obejmowało awaryjne wyłączenie prądu.

Zmasowany atak rakietowy na Ukrainę objął również inne miasta i regiony. Ukrenergo ostrzegło, że doszło do trafień w obiekty infrastruktury energetycznej, dlatego we wszystkich regionach występują awaryjne wyłączenia.

Zniszczenia systemu energetycznego Ukrainy są tak duże, że doprowadził do przerw w zasileniu także w sąsiedniej Mołdawii.

Unian / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply