Brązową tablicę poświęconą słynnemu polskiemu kompozytorowi Wojciechowi Kilarowi próbowano nocą oderwać od ściany jego domu rodzinnego we Lwowie. Jak informują lwowscy Polacy, ukraińskie media milczą.
O zdarzeniu poinformowała polska dziennikarka ze Lwowa, Maria Pyż. Przypomnijmy, że tablicę poświęconą zmarłemu w 2013 roku kompozytorowi Wojciechowi Kilarowi odsłonięto w październiku 2014 roku we Lwowie podczas 3. Przeglądu Najnowszych Filmów Polskich. Tablica wykonana z brązu zawisła na domu rodzinnym urodzonego w 1932 roku we Lwowie artysty, przy ulicy Leona Sapiehy (obecnie Stepana Bandery) 89. Za projekt i wykonanie tablicy odpowiadał Konsulat Generalny RP we Lwowie.
Według relacji Marii Pyż z Radia Lwów, tablicę zdewastowano w nocy z 27 na 28 czerwca br. Sprawcy próbowali wyrwać tablicę, podważając ja ciężkim, metalowym narzędziem. Wandalom udało się oderwać od ściany budynku dolną część tablicy i wygiąć ją. Górna część pozostała nienaruszona.
Przeczytaj: Ukraiński polityk o Polakach we Lwowie – są jak „Giwi” i „Motorola”
Polska dziennikarka zwraca uwagę, że akt wandalizmu nastąpił w zasadzie z początkiem obchodzonego w czwartek na Ukrainie Święta Konstytucji. Podkreśliła też, że sprawą w ogóle nie zainteresowały się ukraińskie media, w tym lokalne. Według dostępnych informacji, do czwartku wieczorem w mediach nie było w zasadzie żadnej informacji na ten temat.
Czytaj także: We Lwowie odkryto ulicę wyłożoną macewami [+VIDEO/+FOTO]
– Na razie czekamy na oficjalną reakcję władz miejscowych, jak również przedstawicieli polskiej placówki dyplomatycznej we Lwowie – napisała Pyż.
PRZECZYTAJ: We Lwowie uczczono zabójcę polskiego namiestnika Galicji. Padały groźby wobec Polaków
CZYTAJ TAKŻE: Ukraina: pochowano szczątki ukraińskich SS-manów. Gubernator Lwowa: oni zwyciężyli
Polmedia.pl / Kresy.pl
Że też jeszcze nie piszą o rosyjskiej prowokacji…
Że jeszcze nie piszą o rosyjskiej prowokacji…
@Wolyn1943 Spoko, jeszcze zdążą.
@Wolyn1943 Nie piszą ,bo jak wspomniała Pani Pyż ,Ukraińskie media olały tą sprawę.
red. Tomasz Sakiewicz sam widział, jak Putin z łomem …