Jeśli Polska i Węgry nie zniosą embarga nałożonego na ukraińskie produkty rolne, wprowadzimy zakaz importu szeregu towarów z tych krajów – oświadczył we wtorek ukraiński premier Denys Szmyhal.

Jak pisaliśmy, Komisja Europejska nie przedłużyła wygasającego w piątek embarga na ukraińskie zboże do pięciu państw członkowskich, w tym Polski. W ocenie KE zniknęły zakłócenia na rynkach rolnych w tych państwach. Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że Warszawa nie podporządkuje się decyzji Brukseli. Później minister rozwoju i technologii Waldemar Buda poinformował, że podpisał rozporządzenie, zgodnie z którym Polska bezterminowo utrzymuje embargo na zboże z Ukrainy. Zaznaczył, że powodem jest „błędna decyzja Komisji Europejskiej”. Podobne decyzje podjęły także rządy Węgier i Słowacji.

W poniedziałek Ukraina złożyła skargę na Słowację, Polskę i Węgry w ramach Światowej Organizacji Handlu po decyzji tych państw o  ograniczeniu ukraińskiego importu. Krok ten był zapowiadany wcześniej przez ukraińskie władze.

We wtorek do sprawy odniósł się na Telegramie premier Ukrainy Denys Szmyhal. Przekazał, że ukraiński rząd zwrócił się do Warszawy, Budapesztu i Bratysławy z formalnym wnioskiem o naruszenie norm WTO.

“Jednocześnie nasz rząd proponuje UE i krajom sąsiadującym scenariusz kompromisowy. Zaprezentowaliśmy już Komisji Europejskiej plan działań dotyczących kontroli eksportu 4 grup produktów rolnych z Ukrainy” – stwierdził ukraiński premier.

“Rozpoczynamy także śledztwo antydyskryminacyjne wobec nieprzyjaznych działań tych krajów w sferze handlowej na podstawie statystyk za rok 2023. Jeśli Polska i Węgry nie zgodzą się na działania uzgodnione z Komisją Europejską i nie anulują jednostronnych zakazów na nasze towary, podejmiemy decyzję o zakazie importu na Ukrainę niektórych kategorii towarów z tych krajów” – napisał.

Jego zdaniem, działania Polski, Węgier i Słowacji “sprzyjają rosyjskiemu planowi wywołania kolejnego światowego kryzysu żywnościowego”. Jak stwierdził, uderzają też “w gospodarkę, finanse, dochody podatkowe i miejsca pracy” na Ukrainie.

Jeżeli Polska i Węgry nie zgodzą się na środki uzgodnione z Komisją Europejską i nie odwołają jednostronnych zakazów na nasze towary, podejmiemy decyzję o zakazie importu niektórych kategorii towarów z określonych krajów na Ukrainę” – oświadczył. 

Zobacz także: Zełenski grozi Polsce i innym „sąsiadom Ukrainy” konsekwencjami, jeśli nie zniosą embarga na ukraińskie zboże

ukrinform.ua / Kresy.pl

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Wronq
    Wronq :

    Raz jeszcze apeluje. Czemu takie skromne te działania odwetowe?
    Proponuję całkowita blokadę granicy…

    Najpierw z Rosja grabili i mordowali a teraz chcą żeby im pomóc Rosji się pozbyć…. oObłuda i zakłamanie UPAdliny…

  2. franciszekk
    franciszekk :

    To opatrzność nieba a być może bezpośrednia ingerencja królowej polski z Jasnej Góry “wylała” przysłowiowy kubeł zimnej wody na PiS-owskie łby!
    Uważam w tej sprawie, że im brutalniej postępują wielbiciele bandery i szuchewycza to tym lepiej dla przyszłych interesów Polaków!
    Co Wy na to?

    • Kasper1
      Kasper1 :

      Pozostaje mieć nadzieję, że jest to kubeł zimnej wody także na łby polityków opozycji chociaż słyszałem dzisiaj w TVN jedną znaną z probanderowskich poglądów, posłankę KO Monikę Rosę która na ten temat powiedziała, że UWAGA: Polska traci właśnie szansę na bycie adwokatem Ukrainy w UE. No żesz k…a mać 🙂 Swoją drogą jakoś ostatnio ryj w kubeł wsadziła wielbicielka banderowców PiS-ówa Gosiewska.