Rosjanie planuje podsycić konflikty w Afryce za pomocą prywatnych firm wojskowych, powodując w ten sposób zmożony napływ imigrantów do Europy – co ma być narzędziem wpływania na wybory na Starym Kontynencie – pisze “The Telegraph”.

Już teraz Rosjanie oddziałują na wiele głównych szlaków migracyjnych prowadzących do Europy. Istnieje jednak obawa, że wraz z nadejściem wiosny Rosja „zintensyfikuje” swoje wysiłki mające na celu przemieszczanie migrantów do Europy – podkreśla dziennik.

Kreml ma wykorzystać prywatne firmy wojskowe, w tym grupę Wagnera, aby podsycać przemoc w i tak już niestabilnych krajach, takich jak Burkina Faso, Mali, Sudan, Republika Środkowoafrykańska i Libia, zmuszając ludzi do ucieczki ze swoich domów.

„The Telegraph” donosi, że jego dziennikarze widzieli dokumenty wywiadu szczegółowo opisujące rosyjskie plany dotyczące utworzenia liczącej 15 tys. ludzi “policji granicznej” składającej się z libijskich bojówek – celem kierowania imigrantów do Europy. Plany te się nie powiodły, ponieważ do adresatów w Libii nie trafiły odpowiednie pieniądze.

Frontex przekazał, że Rosja wykorzystuje migrację „jako dźwignię w szerszej grze wpływów i nacisku” na swoich przeciwników – co jest szczególnie istotne w kontekście czerwcowych wyborów do Parlamentu Europejskiego.

Jedno ze źródeł zajmujących się bezpieczeństwem powiedziało “The Telegraph”: „Jeśli potrafisz kontrolować szlaki migracyjne prowadzące do Europy, możesz skutecznie kontrolować wybory, ponieważ możesz zalać określony obszar migrantami, aby wpłynąć na opinię publiczną w kluczowym momencie”.

W 2023 roku doszło do 380 000 nielegalnych przekroczeń granicy UE, co stanowi najwyższą liczbę od 2016 roku. Z tego ponad 62 000 osób próbowało przedostać się do Wielkiej Brytanii.

Jeden z ekspertów w rozmowie z dziennikiem wskazał, że fala migrantów może przybrać na sile w związku z rosyjskimi planami stworzenia nowego obiektu wojskowego w Republice Środkowoafrykańskiej.

Jak informowaliśmy, w ostatnim miesiącu sytuacja na granicy polsko-białoruskiej znów zaczęła być niespokojna. W lutym 2024 roku funkcjonariusze z Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej odnotowali 356 prób nielegalnego przekroczenia polsko-białoruskiej granicy. Polskie patrole obrzucane są kamieniami i gałęziami.

W związku ze wzmożonym napływem imigrantów, rząd Finlandii zdecydował w pierwszej połowie lutego, że granica tego kraju z Rosją pozostanie zamknięta do 14 kwietnia.

Fińskie władze oskarżają Rosję o stymulowanie napływu nielegalnych migrantów z krajów trzecich, głównie z Bliskiego Wschodu oraz Afryki, w ramach operacji hybrydowej mającej podważyć stabilność państwa. Przez fińską granicę w ostatnich tygodniach przed listopadowym zamknięciem przejść granicznych przeszło ponad 800 osób. W okresie styczeń-wrzesień 2023 r. w Finlandii odnotowano 3,2 tys. osób ubiegających się o azyl.

Finlandia ma najdłuższą granicę z Rosją spośród wszystkich państw Unii Europejskiej i NATO. Ma ona długość 1340 kilometrów. W listopadzie Helsinki decydowały o stopniowym zamykaniu kolejnych przejść granicznych z Rosją. W grudniu wznowiono jednak ruch na dwóch z ośmiu przejść.

Kresy.pl / telegraph.co.uk

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply