Zdaniem sekretarza generalnego NATO, Jensa Stoltenberga, rosyjska inwazja na Ukrainę oraz militarna integracja Białorusi przez Rosję tworzy nową rzeczywistość bezpieczeństwa w Europie, co wymaga „resetu” postawy militarnej NATO i dostosowania się do tej rzeczywistości. Zapowiedział też wzmocnienie tzw. wschodniej flanki Sojuszu.

We wtorek na konferencji prasowej sekretarz generalny NATO ponownie podkreślił, że Rosja kłamała, twierdząc, że nie ma zamiaru najeżdżać Ukrainy. Zaznaczył, że Moskwa odpowiada za śmierć wielu cywilów, a teraz „wysuwa absurdalne twierdzenia o laboratoriach biologicznych i broni chemicznej na Ukrainie”.

– To tylko kolejne kłamstwo. Obawiamy się, że Moskwa może zainscenizować operację „false flag”, możliwe, że z użyciem broni chemicznej – powiedział Stoltenberg. Dodał też, że Ukraińcy „walczą odważnie” w obronie swoich domów i przyszłości i NATO musi ich wspierać. Przypomniał, że przez lata instruktorzy natowscy przeszkolili dziesiątki tysięcy ukraińskich żołnierzy, z których wielu walczy obecnie na froncie.

– Sojusznicy dostarczyli też znaczące ilości potrzebnego sprzętu, w tym broń przeciwpancerną i przeciwlotniczą, drony, amunicję i paliwo. To pomaga Ukrainie bronić się samodzielnie – powiedział. Dodał, że Ukraina ma pełne prawo do obrony, a Sojusz ją w tym popiera, „dostarczają sprzęt wojskowy, a także wsparcie finansowe i humanitarne”.

Stoltenberg przypomniał też, że podstawowym zadaniem NATO jest ochrona i obrona wszystkich swoich członków. Powiedział, że Sojusz zareagował na obecny kryzys szybko, m.in. podnosząc poziom gotowości i wysyłając Siły Odpowiedzi NATO.

– Setki tysięcy żołnierzy w całym Sojuszu są w podwyższonej gotowości. W Europie jest 100 tys. amerykańskich żołnierzy, a także około 40 tys. żołnierzy pod bezpośrednim dowództwem NATO, głównie w Europie Wschodniej. Są wspomagani przez duże siły powietrzne i morskie oraz systemy obrony powietrznej. USA rozmieszczają obecnie w Polsce baterie Patriot, a Niemcy i Niderlandy wysyłają Patrioty na Słowację – powiedział. – To wszystko wysyła przekaz nie pozostawiający wątpliwości – atak na jednego członka Sojuszu spotka się ze zdecydowaną odpowiedzią całego Sojuszu.

Sekretarz powiedział też, że rosyjska inwazja na Ukrainę oraz militarna integracja Białorusi przez Rosję tworzy nową rzeczywistość bezpieczeństwa w Europie, co wymaga „resetu” postawy militarnej NATO i dostosowania się do tej rzeczywistości.

Stoltenberg poinformował też, że w środę odbędzie się szczyt z udziałem ministrów obrony krajów członkowskich Sojuszu. W spotkaniu wezmą też udział szefowie resortów obrony Ukrainy, Gruzji, Finlandii, Szwecji. Wszyscy mają zacząć rozmawiać o tym, jakie konkretne środki podjąć, by zwiększyć bezpieczeństwo w długim okresie i we wszystkich domenach.

– Na lądzie, może to obejmować znacząco więcej sił we wschodniej części Sojuszu, w wyższym poziomie gotowości, z większą ilości rozmieszczonego tam uprzednio sprzętu. Rozważamy też duże zwiększenie dyslokacji naszych sił powietrznych i morskich, wzmocnienie naszej zintegrowanej obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej, naszego cyberbezpieczeństwa, prowadzenie liczniejszych i większych ćwiczeń – zaznaczył. Dodał też, że wszystko to będzie wymagało zwiększenia nakładów na obronność, w wysokości co najmniej 2 proc. PKB w każdym kraju.

– Musimy zrobić więcej, więc musimy też zainwestować więcej, żeby chronić pokój i wolność i podtrzymać nasze wartości w tym krytycznym czasie – podkreślił sekretarz generalny NATO.

Dodajmy, że według relacji korespondenta ukraińskiej agencji Unian, Stoltenberg zapowiedział, że NATO zintensyfikuje dostarczanie Ukrainie nowoczesnych systemów obrony powietrznej, ale nie podał bliższych szczegółów, powołując się na względy bezpieczeństwa.

Czytaj także: Zełenski: zrozumieliśmy, że Ukraina nie będzie członkiem NATO

nato.int / Unian /Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply