Sejm w trybie pilnym zajął się zmianą ustawy o IPN

Marszałek Sejmu poinformował, że Sejm zajmie się dziś pilnym wnioskiem premiera Mateusza Morawieckiego ws. zmiany ustawy o IPN i rezygnacji z zapisów penalizujących przypisywanie narodowi polskiemu zbrodni nazistowskich. Takich zmian domagały się środowiska żydowskie, a także USA i Izrael.

Jak informowaliśmy wcześniej, szef rządu Mateusz Morawiecki zwrócił się w środę rano do marszałka Sejmu, wnioskując o uzupełnienie dzisiejszych obrad Sejmu o punkt dotyczący zmian w ustawie o IPN.

Przeczytaj: Premier chce usunięcia z ustawy o IPN zapisów krytykowanych przez Izrael i USA

Na początku dzisiejszego posiedzenia Sejmu, marszałek Kuchciński potwierdził, że wniosek od premiera wpłynął w tej sprawie w środę rano i był omawiany na Prezydium Sejmu i na Konwencie Seniorów. Poinformował, że Sejm zajmie się tą sprawą w trybie pilnym. Posłowie niezwłocznie przystąpili do I czytania.

Jak podkreślono w uzasadnieniu projektu zmian w noweli o IPN, uznano, że „bardziej efektywnym sposobem ochrony dobrego imienia Rzeczypospolitej Polskiej i Narodu Polskiego, biorąc pod uwagę cel ustawy, będzie wykorzystanie narzędzi cywilnoprawnych”.

Wcześniej informowaliśmy, że premierowi Morawieckiemu zależy na wprowadzeniu zmian, a dokładniej na usunięciu przepisów karnych, czyli artykułu 55a znowelizowanej ustawy o IPN. Przewiduje on do 3 lat więzienia za przypisywanie narodowi polskiemu zbrodni nazistowskich. Zapis ten był głównym elementem krytykowanym przez środowiska żydowskie, a także przedstawicieli Izraela oraz Stanów Zjednoczonych.

Przeczytaj: Prof. Osadczy dla Kresy.pl: przygotowywana jest akcja wycofania nowelizacji ustawy o IPN

O sprawie wcześniej poinformował szef KPRM, Michał Dworczyk. W rozmowie na antenie PR1 powiedział, że w środę rano premier Morawiecki zwrócił się o uzupełnienie porządku obrad Sejmu o nowelizację ustawy o IPN. Tłumaczył, że korekta ma dotyczyć odstąpienia od części styczniowej nowelizacji o IPN:

– Chcemy odstąpić od tych przepisów karnych, które są teraz w ustawie.

Do tej pory przedstawiciele obozu rządzącego przekonywali, że sprawą powinien zająć się najpierw Trybunał Konstytucyjny. Wcześniej przedstawiciele rządu, m.in. szef MSZ wyraźnie sugerowali, że Sejm powinien “poprawić” ustawę o IPN nie czekając na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego.

PRZECZYTAJ: „Gazeta Polska Codziennie” wzywa do ustąpienia Izraelowi ws. ustawy o IPN

Czytaj także: Międzynarodowe stowarzyszenie żydowskich prawników przeciw ustawie o IPN

Uchwalona przez Sejm w styczniu nowelizacja ustawy o IPN zakłada obecnie m.in. karanie osób, które publicznie i wbrew faktom przypisują narodowi polskiemu lub Polsce odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie wojenne m.in. popełnione przez III Rzeszę Niemiecką. Wśród kar przewidziana jest grzywna lub więzienie do trzech lat. Taka sama kara grozi za “rażące pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tych zbrodni”.

Nowelizacja ustawy o IPN jeszcze w czasie jej procedowania wywołała w styczniu gwałtowny atak izraelskich polityków na Polskę, który rozwinął się w kampanię zniesławiania Polaków poprzez przypisywanie naszemu narodowi współodpowiedzialności za holocaust.  Polskę zniesławiał premier Binjamin Netanjahulider największej partii opozycyjnej Jair Lapid, poszczególni ministrowie. Sama ambasador Izraela w Polsce Azari wskazywała jeszcze jeden element wzmagający napięcia w stosunkach Izraela z Polską, to jest ustawę reprywatyzacyjną. Azari chce pełnej rekompensaty wartości przedwojennych nieruchomości dla potomków dawnych właścicieli. W czasie największej intensywności nagonki na Polskę, „Gazeta Polska Codziennie” wzywała do „dialogu”, próbowała przedstawiać agresję Izraelczyków wobec Polski jako działanie rosyjskie, czy też informowała tytułem na swojej okładce, że „środowiska żydowskie bronią Polski”.

Przypomnijmy, że w ostatnim czasie coraz więcej czołowych polityków obozu rządzącego mówi otwarcie, że nowa ustawa o IPN musi zostać zmieniona, że potrzebna jest „pilna korekta”. Szczególnie często mówi o tym wicepremier Jarosław Gowin, który podkreśla, że pilna potrzeba zmiany jest ściśle związana z kwestią relacji z Izraelem i USA. Z jego wypowiedzi wynika, że strona amerykańska najwyraźniej uzależnia zgodę na stałą bazę swoich wojsk w Polsce, o co mocno zabiega rząd PiS oraz prezydent Andrzej Duda, od wycofania nowelizacji ustawy o IPN. Gowin przyznał też, że rząd miał wątpliwości odn. elementów ustawy dotyczących zbrodni ukraińskich nacjonalistów.

Z twierdzeniami Gowina zgadza się także szef MSZ Jacek Czaputowicz, którego zdaniem potrzebna jest pilna korekta ustawy o IPN, gdyż jest to problem w stosunkach z USA i Izraelem. Wyraźnie sugerował też, że sprawę powinien załatwić Sejm, dokonując „korekty” bez czekania na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego.

Przeczytaj: Izraelski minister po spotkaniu z Gowinem ma nadzieję na „skasowanie” ustawy o IPN

Czytaj również: Gowin: ustawę o IPN należy zmienić dla dobra relacji z Izraelem

Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. bob
    bob :

    A jaki sens ma ta ustawa bez odpowiedzialności prawnej ( nawet teoretycznej) za oskarżanie nas o zbrodnie nazistowskie … to już nie pisiaki to kundlaki są