Pojawiły się doniesienia o „budowlanym paraliżu Warszawy” i rzekomym wstrzymaniu wydawania decyzji o warunkach zabudowy w dzielnicach w rejonie Lotniska Chopina, co miałoby wskazywać na planowaną rozbudowę tego portu lotniczego, przy jednoczesnym zarzuceniu projektu CPK.

W sieci, a ściślej w mediach społecznościowych, pojawiły się informacje o „budowlanym paraliżu Warszawy”. Powodem ma być sytuacja w urzędach dzielnic stolicy (m.in. we Włochach), które według tych źródeł nie wydają decyzji o warunkach zabudowy (WZ) na terenach, dla których jest obowiązek uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Jest to łączone przez internautów z planami rozbudowy Lotniska Chopina na Okęciu, co jednocześnie miałoby sygnalizować prawdopodobne zarzucenie projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego.

Taką informację opublikował na platformie X rzeczoznawca majątkowy, Janusz Górski. Jego wpis był później dalej udostępniany.

Górski w swoim wpisie cytuje też fragment jakiegoś dokumentu, którego treść nawiązuje do informacji na temat Planu Generalnego lotniska w ramach Centralnego Portu Komunikacyjnego.

„Plan generalny stanowiący plan rozwoju tego lotniska, sporządzony na okres nie krótszy niż 20 lat przez zarządcę lotniska, reguluje m.in. kwestie obszaru objętego planem, z określeniem dopuszczalnych gabarytów obiektów budowlanych i naturalnych, czy też koncepcję rozwoju przestrzennego wraz z zagospodarowaniem stref wokół lotniska. Plan generalny, po zaopiniowaniu przez gminy i właściwe urzędy – z chwilą zatwierdzenia przez Ministra Infrastruktury wywołuje skutki planistyczne” – czytamy w cytowanym we wpisie fragmencie.

W dalszej części zawarto wyjątek z artykułu 55 prawa lotniczego:

„9. Dla terenów objętych planem generalnym sporządzenie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego – zgodnego z zatwierdzonym planem generalnym – jest obowiązkowe, z uwzględnieniem przepisów dotyczących terenów zamkniętych. Jeżeli teren zamknięty objęty planem generalnym utraci status terenu zamkniętego, sporządzenie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego – zgodnego z zatwierdzonym planem generalnym dla tego terenu jest obowiązkowe”.

Dodano, że tym samym zastosowanie znajduje tu art. 62 ust. 2 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym: „Jeżeli wniosek o ustalenie warunków zabudowy dotyczy obszaru, w odniesieniu do którego istnieje obowiązek sporządzenia planu miejscowego, postępowanie administracyjne w sprawie ustalenia warunków zabudowy zawiesza się do czasu uchwalenia planu”.

W dalszej części cytatu zaznaczono, że „choć plan generalny nie jest aktem prawa miejscowego wywołuje kolosalne skutki cywilnoprawne i planistyczne”.

„Tym niemniej jeśli założyć, że będzie się on pokrywał ze strefami wskazanymi na mapie rejestru lotnisk publicznych to wygląda, że strefa może obejmować znaczącą część Warszawy, czyniąc tereny nieobjęte planem faktycznie niemożliwe do zabudowania oraz – zważywszy na praktykę wydawania decyzji WZ i w ich konsekwencji decyzji PB [pozwolenie na budowę – red.] – na terenach objętych planem generalnym – narażając na ryzyko nieważności decyzje wydane sprzecznie z art. 62 ust. 2 upzp.” – napisano, odwołując się do wspomnianego wcześniej fragmentu przepisów.

Janusz Górski załączył do swojego wpisu dwa plany. Pierwszy to załącznik graficzny do uchwały Sejmiku Województwa Mazowieckiego (bez numeru i daty, przez co może to być proponowany dokument). Określa on przebieg granicy obszaru ograniczonego użytkowania dla lotniska Chopina. Obszar ten, jak również dwie strefy zakazu użytkowania, przebiegają dość daleko na przedłużeniach osi pasów startowych lotniska.

Komentując ten wpis Patryk Spaliński, działacz społeczny i lider ruchu Akcja Restart napisał, że „właśnie po cichu najprawdopodobniej przygotowywany jest plan rozbudowy Lotniska Chopina”.

„Wydawanie decyzji o warunkach zabudowy we Włochach wstrzymane. Trwa paraliż budowlany w Warszawie. A to wszystko po to, aby zatrzymać budowę CPK i realizować nierealną rozbudowę Okęcia” – ocenia Spaliński.

Przeczytaj: Prof. Kołodko chce podniesienia wieku emerytalnego, przyjęcia euro, końca projektu CPK i zmniejszenia wydatków na uzbrojenie

Czytaj także: Rząd nie potrafi wskazać rzekomych ekspertyz, które podważałyby zasadność budowy CPK

Na początku marca spółka Centralny Port Komunikacyjny poinformowała o unieważnieniu przetargu na audyt harmonogramów budowy CPK – mimo wcześniejszych zapewnień, że wszystko jest w porządku. Jak podała nieoficjalnie WP.pl, decyzja przyszła „z góry”.

Wcześniej sygnalizowano, że audyt został zlecony firmom bez wielkiego doświadczenia w ocenie inwestycji. Sprawa wywołała duże kontrowersje. “Rozstrzygnięto przetarg na pierwszy z 8 audytów projektu CPK – w zakresie weryfikacji i oceny harmonogramów dla części lotniskowej oraz kolejowej” – poinformował Maciej Wilk, ekspert ds. lotnictwa i inicjator stowarzyszenia “Tak dla CPK” na platformie X. “Wygrało konsorcjum firm HMJ, Projekt Plus i TECH-TOR z ofertą 387 450 zł – najniższą z 3 złożonych ofert, pomimo oceny doświadczenia eksperta w zakresie inwestycji kolejowych na zero punktów” – podkreślił. Uznał też za rzecz „absolutnie zatrważającą, że przyszłość strategicznego projektu o budżecie 155 mld zł (Faza 1 do 2030 r. – lotnisko + kolejowy Y), nad którym przez ostatnie lata pracował sztab wysokiej klasy specjalistów, powierzona zostaje trzem firmom-krzakom“.

Przeczytaj: “Wahadło wychyla się w kierunku, że robimy”. Media: pod wpływem opinii publicznej rząd zmienia zdanie o CPK

Zobacz: Tusk zabrał głos w sprawie CPK. Jest odpowiedź eksperta

Przedstawiciele obecnej większości parlamentarnej deklarowali podczas kampanii wyborczej, że zatrzymają projekt, nazywając go “megalomańskim” i “przeskalowanym”. Obecnie powtarzają, że najpierw trzeba poczekać na wyniki audytu w spółce. Tymczasem nie rozpoczęto jeszcze żadnego audytu zewnętrznego. W sieci powstała społeczna petycja skierowana do najwyższych władz państwowych z prośbą o kontynuację projektu. Kilkadziesiąt tysięcy osób złożyło pod nią podpis.

Czytaj także: Wiceminister Mucha: budowa CPK w czasie kryzysu klimatycznego jest po prostu bez sensu

Zobacz: Tusk o CPK: bardzo nam zależy, żeby lotniska regionalne nie były zagrożone jakimiś politycznymi centralnymi pomysłami

Dodajmy, że Austriacy chcą, aby lotnisko Schwechat w Wiedniu było największym centrum przesiadkowym w tej części Europy. Inwestycja zakończy się w 2027 roku, czyli wówczas, gdy według najambitniejszych planów miał ruszyć CPK. Wiedeń “wykorzystuje czas dyskusji nad programem inwestycyjnym w CPK i po prostu buduje swoje” – podkreślała Rzeczpospolita.

Kresy.pl / X

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply