Europoseł PO Róża Thun zorganizowała spotkanie z europejskim komisarzem ds. środowiska, oceanów i rybołówstwa, Virginijusem Sinkevičiusem, ws. przekopu Mierzei Wiślanej. Chce w ten sposób zablokować inwestycję.

W środę europosłanka PO Róża Thun poinformowała, że zorganizowała spotkanie z Virginijusem Sinkevičiusem, europejskim komisarzem ds. środowiska, oceanów i rybołówstwa. Nie ukrywa, że w ten sposób zamierza zablokować przekop Mierzei Wiślanej.

„Przekop Mierzei Wiślanej to zagrożenie dla Bałtyku, temat palący nie tylko dla Polski” 0 napisała europosłanka na Twitterze. Zaznaczyła, że spotkanie z Sinkevičiusem zorganizowała w reakcji na liczne ze strony ludzi. Dodała, że „zdecydowane działania są konieczne do ochrony natury i odwrócenia procesu degradacji ekosystemów”.

Thun zamieściła też pismo w tej sprawie do eurokomisarza, wystosowane przez nią i Saskię Bricmont w czerwcu 2020 roku, w którym podkreślano, że przy budowie przekopu dochodzi do niszczenia środowiska naturalnego „pośród ogólnego milczenia instytucji europejskich”.

Przeczytaj: Trzaskowski chce, żeby zawiesić budowę CPK i przekop Mierzei Wiślanej

Czytaj również: Andrzej Duda: Nikt nie będzie musiał pytać Rosjan o zgodę, czy może wpłynąć na Zalew Wiślany

Później europosłanka zrelacjonowała spotkania, pisząc na Twitterze, że „komisarz Sinkevičius potwierdził, że KE traktuje sprawę poważnie”.

„Są zawiedzeni faktem, że mimo obietnic ze strony Polski prace na Mierzei Wiślanej ruszyły. Komisarz zapowiedział, że jeżeli sytuacja nie ulegnie zmianie, to w przyszłym miesiącu przedstawi Kolegium Komisarzy wniosek ws. skierowania sprawy do Trybunału Sprawiedliwości UE. W związku z kolejnymi pytaniami o dodatkowe działania Komisarz nie wyklucza listu do polskiego ministra, wzywającego do zaprzestania prac” – napisała Róża Thun.

W październiku 2019 roku europoseł Thun prowadziła w mediach społecznościowych transmisję live z miejsca przekopu Mierzei Wiślanej. – Niby Rosjanie tutaj strasznie zagrażają – mówiła wówczas, twierdząc, że przy realizacji inwestycji rząd „zasłania się” bezpieczeństwem mieszkańców. Jej zdaniem, przetarg na inwestycję przeprowadzono w oparciu o „niejasne procedury” i pytała, jak rząd zamierza zrekompensować naturze zniszczenia powstałe przy budowie.

Czytaj także: Ministerstwo dementuje doniesienia o blisko 7 tonach bursztynu w miejscu przekopu Mierzei Wiślanej

Budowany obecnie kanał żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną, jedna z głównych inwestycji rządu PiS, ma mieć 1,3 km długości i 5 metrów głębokości. Zgodnie z zapowiedziami pierwsze jednostki przepłyną tam w 2022 roku. Całkowity koszt inwestycji szacuje się na około 880 mln zł. Inwestycję zdecydowanie krytykują politycy lewicowo-liberalnej opozycji, w tym Koalicji Obywatelskiej.

Polskieradio24.pl / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply