Rosjanie przeprowadzają wybory regionalne na okupowanym terytorium Ukrainy

Władze zainstalowane przez Rosję na okupowanych terenach Ukrainy rozpoczęły w czwartek wybory regionalne próbując umocnić władzę Moskwy na „nowych terytoriach” pomimo trwającego konfliktu – poinformowała agencja prasowa Reuters.

Rosja nie kontroluje w pełni żadnego z czterech regionów, w których odbywają się głosowania – Doniecka, Ługańska, Zaporoża i Chersonia.

Trzy czwarte krajów uczestniczących w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ potępiło w październiku ubiegłego roku, jak to określiło, „próbę nielegalnej aneksji” czterech regionów przez Rosję.

Zobacz też: Ukraiński deputowany: Kijów każe ukraińskim politykom bojkotować wydarzenia w Polsce. W tle zboże z Ukrainy

Ukraińscy urzędnicy twierdzą, że wybory są również nielegalne i pokazują, dlaczego niemożliwe jest prowadzenie rozmów pokojowych z Moskwą, dopóki Rosja nie wycofa wszystkich swoich wojsk z terytorium Ukrainy.

We wszystkich czterech regionach politycy ubiegają się o pełną kadencję w wyborach, które kończą się 10 września.

W mieście portowym Mariupol w obwodzie donieckim, które Rosja zajęła w maju 2022 r. po wielomiesięcznym oblężeniu, agencja Reuters zauważyła, że urzędnicy wyborczy utworzyli w czwartek na dziedzińcu kompleksu mieszkalnego tymczasową kabinę wyborczą.

Ukraiński burmistrz Mariupola na wygnaniu Wadym Bojczenko powiedział agencji Reuters: „Jest oczywiste, że ludzie nie mają zaufania do tego procesu, który należy nazwać wyborami fikcyjnymi”.

„Oni (urzędnicy zatrudnieni w Rosji) będą chodzić od mieszkania do mieszkania, tak jak to robili wcześniej, rozmawiając z ludźmi. W pobliżu stoi dwóch żołnierzy z karabinami maszynowymi i mówią ludziom, że muszą głosować” – powiedział.

Reuters nie mógł od razu zweryfikować jego zdania.

Głosowanie rozpoczęło się także w czwartek w obwodzie zaporoskim, którego zainstalowany gubernator Jewgienij Balitski przeprowadził w sierpniu rozmowy z Putinem, pokazywane w państwowej telewizji, w których oznajmił, że prowincja zwróci zdecydowanie prokremlowski głos. „Jesteśmy pewni, że Jedna Rosja uzyska w wyborach wynik, na jaki zasługuje” – powiedział Balitsky, były prorosyjski poseł do ukraińskiego parlamentu. Władze rosyjskie w czterech regionach przedłużyły głosowanie o kilka dni, twierdząc, że konieczne jest zmniejszenie zagrożenia dla wyborców. Dane opublikowane na początku sierpnia przez kontrolowaną przez Kreml ankieterkę wykazały, że kandydaci Jednej Rosji zdobędą co najmniej 80% głosów we wszystkich czterech regionach. Według niezależnego rosyjskiego serwisu informacyjnego iStories jedynie około połowa kandydatów Jednej Rosji w obwodach Chersoniu i Zaporoża to lokalni mieszkańcy, a pozostała część pochodzi z samej Rosji. W zeszłym roku Moskwa stwierdziła, że cztery terytoria oddały przeważającą większość głosów za aneksją przez Rosję w „referendach”, które Ukraina i jej zachodni sojusznicy uznali za oszukańcze.

Kresy.pl/Reuters

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply