Ambasada Rosji w Sudanie poinformowała, że w państwie tym doszło w poniedziałek do katastrofy samolotu z Rosjanami na pokładzie. W grę wchodzi zestrzelenie maszyny przez jedną ze stron sudańskiej wojny domowej.

Do katastrofy samolotu transportowego miało dojść w rejonie miejscowości Malha w regionie Darfuru, przy granicy Czadu, podał portal Euronews. Pojawiły się informacje, że to zrewoltowane Siły Szybkiego Reagowania (RSF) mogły zestrzelić samolot transportowy, w którym prawdopodobnie znajdowali się obywatele Rosji, błędnie biorąc go za wojskowy. Poinformował o tym portal Sudan War Monitor, na który powołuje się agencja informacyjna TASS.

 

Jeden z dowódców RRF w opublikowanym przez grupę nagraniu wideo oświadczył, że przy pomocy „rakiet kierowanych” zestrzeliły one „egipskiego Antonowa”. Portal przypomina, że ​​wcześniej dowódca RSF Mohammed Hamdan Dagalo oskarżył Egipt o wysyłanie samolotów nad Sudan w celu wspierania jego wrogów.

Według Sudan War Monitor zestrzelony samolot to Ił-76, a jeden z członków załogi miał przy sobie kartę identyfikacyjną na nazwisko Wiktora Granowa, głównego inżyniera Airline Transport Incorporation FZC z siedzibą w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i z powiązaniami w Kirgistanie. Inny członek załogi miał rosyjski paszport, ale portal nie podaje personalów. Portal podkreśla, że ​​nie ma doniesień o ocalałych członkach załogi, a większość samolotu spłonęła.

Zmięta karta bezpieczeństwa, również rzekomo pochodząca z samolotu opisuje go jako Ił-76 obsługiwany przez spółkę New WayCargo z Kirgistanu.

Grupa Conflict Observatory, finansowana przez Departament Stanu USA i monitorująca wojnę w Sudanie, w raporcie z tego miesiąca powiązała Ił-76 należący do New Way Cargo z przewożeniem uzbrojenia dla RSF, właśnie przez Czad. ZEA zaprzeczają tym zarzutom, twierdząc, iż samolot dostarcza zaopatrzenie dla jednego z sudańskich szpitali, jak opisał portal Euronews. Mogło dojść do omyłowego zestrzelenia maszyny przez RSF.

15 kwietnia 2023 r. w Sudanie wybuchły walki między regularnymi siłami zbrojnymi a paramilitarnymi Siłami Szybkiego Reagowania. To skutek rywalizacji między głównodowodzącym armią Abd al Fattahem al-Burhanem a dowódcą tych pierwszych Mohammadem Hamdanem Dagalo. Oficerowie ci mieli od największy wpływ na sytuację w Sudanie od obalenia jego wieloletniego przywódcy Omara al-Baszira w 2019 r.

RSF powstały dekadeę tamu na bazie milicji tak zwanych dżandżawidów, pacyfikującej region Darfuru, za co al-Baszir odpowiada obecnie przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym w Hadze.

O ile armia cieszy się poparcie Egiptu, Iranu i Ukrainy, to RSF korzystają ze wsparcia Rosjan i Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Sudan możę się stać także zastępczą areną walki Moskwy i Kijowa. W lutym bieżącego roku ukraińskie media twierdziły, że komandosi Ukrainy mieli zabić bądź schwytać osoby wynajętę przez tzw. grupę Wagnera w afrykańskim Sudanie.

tass.ru/euronews.com/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Dodaj komentarz