Dmitrij Rogozin, były szef Roskosmosu uważa, że wojna rosyjsko-ukraińska się nie skończy, póki Rosja nie zdobędzie Kijowa i nie „rozgromi Ukrainy”.
Były szef „Roskosmosu”, Dmitrij Rogozin, powiedział w wywiadzie dla stacji RT, że jego zdaniem wojna rosyjsko-ukraińska nie skończy się, póki Rosja „nie weźmie Kijowa” i nie „rozgromi Ukrainy”.
„Dopóki nie zlikwidujemy tego wrzodu, dopóki nie rozgromimy Ukrainy. Powiem więcej – Ukrainy jako forpoczty Zachodu. Więc póki my, przepraszam, nie weźmiemy Kijowa, to się nie skończy” – oświadczył były szef rosyjskiej agencji kosmicznej.
Ponadto, według Rogozina, „całkowita lojalność” Ukraińców względem Rosji i przezwyciężenie obcości zostanie osiągnięte wiele lat po rosyjskim „zwycięstwie”.
Według rosyjskich mediów, Rogozin znajduje się „w strefie prowadzenia operacji specjalnej” na Ukrainie. Zamieścił na swoim kanale w serwisie Telegram zapis wywiadu, którego miał udzielić w strefie działań wojennych. Wzywał też Rosjan, by zgłaszali się do wojska i jechali walczyć do Donbasu.
Wcześniej Rogozin mówił, że Rosja „musi odzyskać” Kijów. Opowiadał też, jakie jego zdaniem uzbrojenie jest testowane podczas konfliktu i podawał terminy dostaw nowego uzbrojenia dla rosyjskiej armii.
Przeczytaj: Ławrow: nowa wojna w Donbasie skończy się zniszczeniem Ukrainy
Czytaj również: Współpracownik Zełenskiego: konflikt z Rosją będzie trwał do 2035 roku
Zobacz: Orbán przewiduje rozpad UE, wojnę na Ukrainie do 2030 roku i chce „zjednoczenia narodowego”?
gazeta.ru / Kresy.pl
Ruscy od zawsze traktowali cudze państwa i ziemie jak swoje, a więc Ruscy to wrogowie i tyle w temacie.
Ruscy to wrogowie neobanderowskich władz Ukrainy a neobanderowskie władze Ukrainy to wrogowie Polski, Polaków i polskości “i tyle w temacie”. Nawiasem pisząc to ciągłe używanie frazy “i tyle w temacie” jest wyjątkowo durnym zwyczajem.