Rosyjskie MSZ stwierdziło, że istnieje „cienka linia” oddzielająca Stany Zjednoczone od stania się stroną konfliktu w wojnie z Ukrainą.
„Wielokrotnie ostrzegaliśmy Stany Zjednoczone przed konsekwencjami, jakie mogą nastąpić, gdy USA, angażując się w różne formy bezpośredniego wsparcia dla Kijowa, w rzeczywistości ustawią się w pozycji bliskiej temu, co można nazwać stroną konfliktu” – powiedział rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Siergiej Riabkow.
Wiceszef rosyjskiego MSZ przypomniał też, że Federacja Rosyjska może użyć broni jądrowej w przypadku „zagrożenia istnienia kraju”.
CZYTAJ TAKŻE: Szojgu: Nie ma potrzeby użycia broni jądrowej na Ukrainie
Jak informowaliśmy, w czwartek wylądował w Polsce amerykański bombowiec strategiczny B-52. Poinformował o tym na Twitterze Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak.
Wcześniej bombowiec strategiczny B-52 Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych został zauważony podczas przelatywania w piątek w estońskiej przestrzeni powietrznej.
Amerykańska maszyna jest zdolna do przenoszenia broni jądrowej.
Były sekretarz stanu USA Henry Kissinger uważa, że Waszyngton znajduje się obecnie na krawędzi wojny z Moskwą i Pekinem. „Jesteśmy na krawędzi wojny z Rosją i Chinami w kwestiach, które częściowo stworzyliśmy, bez żadnej koncepcji, jak to się skończy lub do czego ma to doprowadzić” – powiedział w piątkowym wywiadzie dla Wall Street Journal.
Kissinger wzbudził kontrowersje na początku tego roku, sugerując, że nieostrożna polityka ze strony USA i NATO mogła wywołać kryzys na Ukrainie. Nie widzi innego wyjścia, jak potraktować poważnie obawy Władimira Putina dotyczące bezpieczeństwa i uważa, że błędem było sygnalizowanie Ukrainie przez NATO możliwości przystąpienia do sojuszu: „Sądziłem, że Polska – i wszystkie kraje tradycyjnie zachodnie, które były częścią historii zachodu, są logicznym członkiem NATO” – mówi. Ukraina, jego zdaniem, jest zbiorem terytoriów niegdyś przyłączonych do Rosji, które Rosjanie uważają za swoje. Stabilności lepiej służyłoby jej działanie jako bufor między Rosją a Zachodem: „Opowiadałem się za pełną niepodległością Ukrainy, ale uważałem, że jej najlepszą rolą jest coś w rodzaju Finlandii”.
Twierdzi jednak, że kości zostały już rzucone. Po tym, jak Rosja zachowywała się na Ukrainie, „teraz uważam, że w ten czy inny sposób, formalnie lub nie, Ukrainę należy w następstwie tego traktować jako członka NATO”. Przewiduje jednak ugodę, która zachowa zyski Rosji z początkowej inwazji w 2014 r., kiedy to zajęła ona Krym i część Donbasu.
Kresy.pl / ria.ru
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!