Wichura, która przeszła nad zachodnimi rejonami Ukrainy, zniszczyła jedno z pudeł, którymi ukraińskie władze obudowały rzeźby lwów stojące przy Łuku Sławy na Cmentarzu Obrońców Lwowa.
Zdjęcia wykonane w poniedziałek rano na Cmentarzu Orląt otrzymaliśmy od czytelnika. Widać na nich, że paździerzowe pudło okrywające jeden z posągów, zostało całkowicie zniszczone a jego fragmenty leżą u postumentu. Drugie pudło nie zostało naruszone. W dniu dzisiejszym odwiedziłem Cmentarz Orląt Lwowskich. Powitał mnie taki oto piękny widok. “Powiew wolności, zerwał klatkę lwa” – napisał do nas czytelnik, który powiadomił nas o zdarzeniu.
Opuszczając cmentarz nasz czytelnik widział pracowników cmentarza przygotowujących się do naprawy zniszczeń.
Początkowo nie było wiadomo, czy zniszczenia są wynikiem działania człowieka, czy może potężnej wichury, która w nocy z niedzieli na poniedziałek przeszła nad Lwowem. Według danych urzędu miasta, tylko we Lwowie wiatr przewrócił 13 drzew, poprzewracał banery reklamowe, parkany i śmietniki. Według ukraińskich służb energetycznych wichura całkowicie pozbawiła prądu 152 miejscowości a 103 częściowo. Silny wiatr wiał także we Lwowie w nocy z soboty na niedzielę.
Kresy.pl zwróciły się do lwowskiego urzędu miasta o potwierdzenie zdarzenia i określenie, jaka była jego przyczyna.
[AKTUALIZACJA 11.03.2019: Służba prasowa rady miasta Lwowa potwierdziła Kresom.pl, że zerwanie obudowy rzeźby było wynikiem działania wiatru. Przy “sprzyjających warunkach pogodowych” obudowa zostanie odnowiona]
Przypomnijmy, że wcześniej co najmniej pięć razy dokonywano prób demontażu pudeł, którymi ukraińskie władze ukryły zabytkowe rzeźby przed wzrokiem odwiedzających cmentarz. W grudniu niezidentyfikowane osoby całkowicie rozbiły przynajmniej jedno z pudeł. Ukraińska policja wszczęła śledztwo w sprawie „chuligaństwa”. W lipcu tego roku grupa młodych Polaków zaczęła rozbijać pudła. Gdy zaczęła interweniować ochrona, mężczyźni rozbiegli się. Przejeżdżający ulicą obok patrol ukraińskiej policji zatrzymał jednego z Polaków, który „po polsku oświadczył, że zdecydował się >>uwolnić lwy<<”. Sąd uznał go winnnym „drobnego chuligaństwa” i nałożył na niego grzywnę w wysokości 85 hrywien (ok. 12 złotych) oraz zasądził zwrot kosztów sądowych w wysokości 340 hrywien (ok. 47 złotych). Wcześniej również dochodziło do podobnych prób odrywania płyt zakrywających posągi.
Jak informowaliśmy, w październiku br. Lwowska Rada Obwodowa w przyjętym dokumencie zażądała usunięcia posągów lwów z Cmentarza Orląt Lwowskich. Ukraińscy deputowani uznali je za „symbol polskiej okupacji Lwowa” i twierdzą, że ustawiono je niezgodnie z prawem. Niedługo potem w sprawie wypowiedział się ukraiński wicepremier Pawło Rozenko, który uważa, że sytuacja wokół posągów lwów to wynik naruszenia obowiązującego na Ukrainie prawa. Sugerował też, że nie będzie ingerował w przypadku ewentualnej decyzji lwowskiego samorządu o usunięciu posągów, podobnie jak Międzyresortowa Komisja ds. Upamiętnień.
CZYTAJ TAKŻE: Dwugłos ws. zerwania węgierskiej flagi na Zakarpaciu. Szef MSZ Ukrainy: to rosyjska prowokacja. Miejscowe władze: winny wiatr
Kresy.pl
Dobre sobie ,nie zabiegi “naszego” MSZ ,tylko żywioł uwolnił lwa spod zasłaniających go płyt OSB.Czy to jest jakiś znak ? Być może, czas pokaże ?
W “znaki” wierzyć nie warto, ale wykorzystywać takie symbole w Polityce to już co innego. Szkoda, że nie możemy na to obecnie liczyć.
Ależ antyukraińska wichura nawiedziła nasz Lwów! To straszne, ale nawet siły natury są przeciw Ukraińcom. Gdyby w Kijowie nadal przebywał niejaki J. Piekło, pewnie już by za to przeprosił. A już zaniepokojenia Wiatrowycza za nic nie mogę sobie wyobrazić…
Aresztować wiatr za antyukraiński powiew, jak on śmiał!
Dobre.A od siebie dodam ,że być może wiatr był agentem Putina ?
Fałszywy ten lew tak jak politycy polscy na tarczy ma jakieś dziwne znaki to nie jest oryginał.