Grupa Polaków rozbiła część pudeł z płyt wiórowych, którymi ukraińskie władze zabudowały rzeźby lwów na dawnej bramie głównej Cmentarza Obrońców Lwowa.
O sprawie pisze ukraiński portal Zaxid.net tytułując informację “We Lwowie grupa Polaków urządziła prowokację na Cmentarzu Orląt”. Powołując się na informacje dyrektora Muzeum Cmentarz Łyczakowskiego Mychajło Nagaja portal twierdzi, że grupa młodych Polaków około godziny 16.30 w sobotę zaczęła rozbijać pudła z płyt wiórowych, jakimi ukraińska administracja zabudowała pomniki dwóch lwów stojące na cokołach dawnej głównej bramy Cmentarza Obrońców Lwowa.
“Oni uszkodzili osłony, wyrwali całe kawały i ruszyli do wyjścia. Już na wyjściu tych ludzi usiłowała zatrzymać nasza ochrona. Jednak mężczyznom udało się wyrwać za bramę i tam oni zaczęli się rozbiegać każdy w swoją stronę” – zrelacjonował Nagaj. Twierdzi on, że przypadkowo w tym czasie ulicą koło Cmentarza Łyczakowskiego przejeżdżał partol ukraińskiej policji. Załoga policyjnego samochodu włączyła się interwencję, skutkiem czego było zatrzymanie jednego z Polaków z grupy, która rozbijała pudła w których zamknięto rzeźby lwów. “Ten człowiek po polsku oświadczył, że zdecydował się >>uwolnić lwy<<. To całkowicie niedopuszczalne zachowanie, które nie można nazwać inaczej niż prowokacją” – ocenia Nagaj.
Według ustaleń ukraińskiej policji zatrzymany to mieszkaniec Krakowa Mateusz Pasek. Zaś grupa, która rozbiła pudła, którymi zabudowano lwy składało się ogółem z 9 młodych obywateli Polski. Na zdjęciach widać, że udało się to w przypadku jednego ze lwów, rzeźba drugiego nadal jest w znacznej części zasłonięta.
Historyczne rzeźby lwów, na których tarczach znajdują się godło Polski i herb Lwowa, oraz napisy odpowiednio “Zawsze wierny” i “Tobie Polsko” wróciły na swoje miejsce z inicjatywy polskiego Ministerstwa Kultury w grudniu 2015 r. Władze ukraińskie uznały to za “nieuzgodnioną akcję” i zasłoniły rzeźby zabudową z płyt wiórowych. Szef ukraińskiej Państwowej Komisji do spraw Upamiętnień Ofiar Wojen i Represji Światosław Szeremeta stwierdził, że lwy powinny zostać wyniesione poza teren Cmentarza Łyczakowskiego jako “symbol okupacji”.
zaxid.net/kresy.pl
Mała korekta do artykułu: Lwy, owszem, wróciły, ale już bez napisów i herbów, ponieważ te zostały w czasie wojny skute, a następnie zastąpione innymi herbami. Pozostaje mieć nadzieję, że po odnowieniu nasze Lwiska kochane odzyskają stan pierwotny sprzed wojny! Swoją drogą, czujność ukraińska imponująca. Znają nawet dokładną godzinę rozpoczęcia akcji. Czyżby założyli ukryty monitoring ukierunkowany na Lwy?
@Wolyn1943 Dokładnie.Imponująca czujność,której zabrakło przed ostrzelaniem polskiego konsulatu i autokaru z granatnika ,a także podpalenia polskiej szkoły i zniszczenia pomników.
Dziwny traf,czy ??? A poza tym, zapudłowanie Lwów było skurw……wem i prowokacją.
@jwu – dokładnie – to aż bije po oczach w tym komunikacie, to co zrobili Ci młodzi Polacy to był reakcja na chamską prowokację kurwaińskich szowinistów.
@Kojoto – doajmy, że bardzo późną reakcją, ale biorąc pod uwagę postawę gnid z warszawskiego zaRządu to taki akt wymaga jednak sporej odwagi. Przecież byle kurwainiec za morderstwo w Polsce może się spodziewać lżejszej kary w Polsce, niż Polak za próbę przywrócenia polskiego, historycznego elementu we Lwowie.
Mnie się to wcale nie podoba :(. Mogliby odsłonić już lepiej te lwy gdy odzyskamy Lwów. Niech poczekają jeszcze.
Okupacja Lwowa jest tymczasowa, rezuny z spod znaku tryzuba zbierają płyty pażdzierzowe na zakrycie całego miasta……..My nie zapominamy …..!!!!
@sugarless Lwów jest już tak zniszczony że żaden powrót jest kompletnie nieopłacalny. No chyba że dla zaspokojenia jakichś dziwnych potrzeb kilku ludzi podniesie się podatki na jakieś 3-4% na następne 20-30 lat, chociaż wątpie czy nawet te pieniądze wystarczą żeby tam zrobić jakiś w miarę porządek.
Byłem w Lwowie kilka razy 1991 1998 2001 20012 , dopóki Bandera będzie wszechobecny w przestrzeni Lwowa , tylko na czołgu mogę do Lwowa………