Ukraiński urzędnik odpowiedzialny za koordynację poszukiwań osób zaginionych w wyniku działań wojennych na Ukrainie twierdzi, że liczba ukraińskich żołnierzy i funkcjonariuszy, których los jest nieznany, wynosi ponad 7 tysięcy. Jego zdaniem większość z tych osób znajduje się w niewoli.
Ołeh Kotenko, ukraiński urzędnik pełniący funkcję pełnomocnika ds. osób zaginionych bez wieści w szczególnych okolicznościach, przekazał w poniedziałek kanałowi Suspilne, że jego zespół zgromadził dane o 7200 zaginionych ukraińskich mundurowych.
W rozmowie z Suspilnem Kotenko odniósł się do liczby 2 tysięcy zaginionych, którą podają Siły Zbrojne Ukrainy (SZU). „Jeśli mówimy o wojskowych, to zrozummy, kim są wojskowi. Są SZU, jest Gwardia Narodowa, są strażnicy graniczni, jest SBU – i to są różne instytucje. One nie wchodzą do liczby podawanej przez SZU” – powiedział Kotenko.
Urzędnik przekazał, że infolinia, którą koordynuje, zgromadziła dane o około 7,2 tysiącach zaginionych żołnierzy i funkcjonariuszy.
“Na przykład pułk Azow – to jest Gwardia Narodowa i tam także są zaginieni bez wieści. Oni nie nawiązali kontaktu z rodzinami, gdy opuszczali Azowstal.
Jego zdaniem większość z tych mundurowych żyje i jest w niewoli. “Wcześniej czy później trafią na listę wymiany jeńców i wrócą do domu” – uważa Kotenko.
20 maja ukraiński rząd powołał Ołeha Kotenkę na pełnomocnika ds. osób zaginionych bez wieści w szczególnych okolicznościach. Rzecznik koordynuje telefoniczne centrum poszukiwania osób zaginionych, zarówno wojskowych, jak i cywilnych oraz współpracuje z innymi instytucjami w sprawach informacji o osobach zaginionych. Podlega wicepremierowi Ukrainy — ministrowi ds. reintegracji ziem czasowo okupowanych.
CZYTAJ TAKŻE: Doradca Zełenskiego podał, jakie są straty osobowe ukraińskiej armii
Kresy.pl / pravda.com.ua
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!