Prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił w środę, że Moskwa jest w trakcie przekierowywania handlu i eksportu ropy do krajów BRICS w wyniku zachodnich sankcji – poinformował portal Deutsche Welle.

Jak poinformował portal DW.com prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił w środę, że Moskwa jest w trakcie przekierowywania handlu i eksportu ropy do krajów BRICS w wyniku zachodnich sankcji. Grupa BRICS obejmuje Brazylię, Rosję, Indie, Chiny i RPA. Ich gospodarki stanowią ponad 40% światowej populacji i prawie jedną czwartą światowego produktu krajowego brutto.

Przemawiając przez łącze wideo na otwarciu forum biznesowego BRICS, Putin potępił „stałe wdrażanie nowych politycznie umotywowanych sankcji”, które są sprzeczne ze „zdrowym rozsądkiem i podstawową logiką ekonomiczną”.

Zobacz też: Xi Jinping: Kraje BRICS powinny przeciwstawić się hegemonizmowi i odrzucić mentalność zimnej wojny

„Przedsiębiorcy naszych krajów zmuszeni są rozwijać swój biznes w trudnych warunkach, w których zachodni partnerzy zaniedbują podstawowe zasady gospodarki rynkowej, wolnego handlu, a także nienaruszalności własności prywatnej” – powiedział rosyjski prezydent.

Wezwał do wzmocnienia więzi w grupie. Według Putina, Rosja dyskutowała o zwiększeniu obecności chińskich samochodów na rynku rosyjskim oraz otwarciu indyjskich sieci supermarketów. “Rosną dostawy rosyjskiej ropy do Chin i Indii. Dynamicznie rozwija się współpraca rolnicza, podobnie jak eksport rosyjskich nawozów do krajów BRICS” – powiedział Putin.

Dodał, że Rosja opracowuje także „alternatywne mechanizmy transferu międzynarodowego” z partnerami BRICS i „międzynarodową walutę rezerwową”, aby zmniejszyć zależność od dolara i euro.

Trzech członków grupy — Chiny, Indie i Republika Południowej Afryki — wstrzymało się od głosowania nad rezolucją ONZ potępiającą rosyjską inwazję na Ukrainę.

Warto przypomnieć, że kurs dolara wobec rubla na moskiewskiej giełdzie był we wtorek najniższy od 2015 roku, podała RIA Nowosti. Jak podała RIA Nowosti we wtorek przed południem spadł także kurs euro – o 93 kopiejki, osiągając wartość 57,91 rubli.

Nie pomaga to indeksowi rosyjskiej giełdy. Do godz. 10:06 czasu moskiewskiego indeks ten spadł o 0,11 procent, do 2401,77 punktów.

To kolejny sygnał, że zachodnie sankcje nie przysporzyły Rosji aż tyle szkody, ile oczekiwały nakładające je państwa zachodnie. Rosja zgromadziła jeszcze przed rozpoczęciem inwazji na Ukrainę bardzo znaczące rezerwy finansowe, które wykorzystuje dla umacniania swojej waluty. Temu służyć ma także wdrażanie rubla jako jedynego środka płatniczego w handlu węglowodorami z państwami zachodnimi.

Kresy.pl/DW

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply