“Mówienie o ludobójstwie dokonanym przez Ukraińców na Polakach to nieporozumienie” – powiedział w wywiadzie nowy szef Ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej Anton Drobowycz.

Drobowycz udzielił wywiadu portalowi Polukr.net. Powiedział on temu portalowi, że dialog w kwestiach historycznych z Polską powinien być oparty na “poszanowaniu ludzkiej godności i praw człowieka” i prawdzie historycznej. “Jeśli ludzi zginęli lub zostali zabici, to powinni zostać pochowani. Niedopuszczalną jest sytuacja, gdy na mogiłach rośnie trawa” – powiedział szef UIPN.

Dziennikarz portalu przypomniał o uchwale polskiego Sejmu z 2016 r. roku w której działalność OUN-UPA wobec ludności polskiej na Kresach Południowo-Zachodnich została uznana za ludobójstwo. “Mowa o ludobójstwie dokonanym przez Ukraińców na Polakach to nieporozumienie. Od takie uogólnionego podejścia nie ma korzyści ani dla Polaków ani dla Ukraińców. Należy ocenić poszczególne akty przemocy, jeśli uznamy, że jest tendencja sumaryczna, to można będzie je wspólnie oceniać” – stwierdził Drobowycz. Jak uznał – “Jeśli dojdziemy do wniosku, że ukraińskie oddziały dokonywały ataków na Polaków, a potem miały miejsce działania realizowane przez stronę polską wobec ludności ukraińskiej – i w obu wypadkach miały miejsce ataki na ludność cywilną, to należy zidentyfikować winnych i ofiary po obu stronach. Nie może być tak, że zbrodnie popełniały obie strony, a winna jest tylko jedna”.

Mimo tego rodzaju poglądów Drobycz uznał, że Ukraińcy są “z Polakami po tej samej stronie barykady w walce o godność i sprawiedliwość”. Drobycz zaznaczył przy tym, że nie chce nazywać wydarzeń na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej z lat 40 XX wieku “wojną polsko-ukraińską” i sugerował, że wymagają ona dalszych badań zanim zostaną przedstawione ich oceny. Deklarował też chęć rozwiązywanie problemów na drodze dialogu ze stroną polską

Drobycz wprowadził także, jak wielu ukraińskich polityków, wątek rosyjski mówiąc, iż jest “trzecia strona, która chce, abyśmy ze sobą sprzeczali się o historię”.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Anton Drobowycz został wybrany przez nowe władze Ukrainy na szefa Ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej 4 grudnia bieżącego roku. Zastąpił na tym stanowisku znanego gloryfikatora OUN-UPA, wywodzącego się z kręgów ukraińskich nacjonalistów Wołodymyra Wiatrowycza. Pytany o osoby przywódców tych organizacji Banderę i Szuchewycza Drobycz mówił już – “Władze centralne nie powinny mówić krajowi, kto jest naszym bohaterem. Decydują o tym obywatele Ukrainy”.

polukr.net/kresy.pl

11 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. wnuk rezuna
    wnuk rezuna :

    Chłopaczyna zaczyna jarzyć, że w polityce historycznej Polska jest twarda i nawet rosja z putinem jak widać, podkuliła ogon pod siebie i już wydaje tylko spolegliwe pomruki….
    Jeszcze chłopak ma nadzieję że mu jakimś cudem znajdą mogiłę ukraińską z ofiarami “polskich mordów” o których tyle mu tłukli do łba i da się jakoś “zbilansować” te ofiary…….ale coraz bardziej wygląda, że nikt mu nie pomoże i będzie musiał te żabę zjeść sam….

    • Kasper1
      Kasper1 :

      Putin słusznie wypomniał nam, że wzięliśmy udział w rozbiorze Czechosłowacji co notabene było ze strony naszych ówczesnych władz podłe, politycznie głupie i krótkowzroczne. Poza tym zupełnie nie widać aby Putin “podkulił ogon pod siebie i już wydawał tylko spolegliwe pomruki” bo w oficjalnych wypowiedziach Rosjanie twardo obstają za swoją interpretacją wydarzeń. Ja, oczywiście nie zgadzam się z nią i uważam, że o ile Układ Monachijski był otwarciem zamka drzwi prowadzących do wojny to Układ Ribbentrop – Mołotow otworzył te drzwi na całą szerokość.

      • tagore
        tagore :

        Czesi zaatakowali Polskę na Zaolziu w czasie wojny z Bolszewikami zrywając porozumienie o plebiscycie,a polskich jeńców rozstrzelali. Polska zaproponowała Czechom sojusz ,ale oni zdali się na Monachium. Terytorium Zaozia Polska uważała za terytorium okupowane i nie uznawała go za terytorium Czech.

        • Kasper1
          Kasper1 :

          Z przykrością stwierdzam, że pomimo powyższych racji moralno-historyczno-politycznych nadal uważam nasz udział w rozbiorze Czechosłowacji razem z Hitlerem i Węgrami za podły, politycznie głupi oraz krótkowzroczny i nie jestem w tym poglądzie osamotniony bo duża część poważnych historyków określa ten ten epizod naszej historii za co najmniej wstydliwy. Podobnie zresztą mówiła o tym część ówczesnych, przede wszystkim opozycyjnych polityków jak późniejszy premier Wlk. Brytanii który po zajęciu Zaolzia nie przebierał w słowach określając nas jako “naród wspaniały w buncie i nieszczęściu, haniebny i bezwstydny w triumfie”. Zresztą jak widać, sprawa ta po dziś dzień odbija się nam czkawką.

      • wnuk rezuna
        wnuk rezuna :

        “Rosjanie twardo obstają za swoją interpretacją wydarzeń”…… a co im pozostało, przecież chyba nikt się nie spodziewał że przeproszą. Chodzi raczej o to, że w swoich komentarzach obecnych, absolutnie nie chcą dotykać jakichkolwiek faktów które im parzą ręce, tylko powtarzają swoje mity i ogólniki, dziwiąc się że w amerykańskich szkołach nie uczyli Mosbacher ze stalinowskiego podręcznika historii. Sami wywołali taka reakcję, która ich zniechęciła do dalszej dyskusji. Że o dyskusji na argumenty nie wspomnę, a Lipskiego to już sami żydzi bronią, bo obelgi pod jego adresem sa kuriozalne…
        I jeszcze….Putin zajął zbrojnie: Krym, Donbas, Czeczenię, Abchazję, Naddniestrze i Osetię..
        Ten mały hitlerek nie ma moralnego prawa przypominać nikomu niczego, a już nie na pewno tego polskiego Mikro- Zaolzia sprzed 80 lat !!!, którego sytuacja polityczna była zupełnie inna niż “podboje” putina.

        • Kasper1
          Kasper1 :

          Oddzielenie Naddniestrza od Mołdawii oraz Osetii i Abchazji od Gruzji nie nastąpiło w wyniku “zajęcia zbrojnego przez Putina” tylko w wyniku rozpadu ZSRR a Czeczenia po tymże rozpadzie nigdy nie przestała być częścią Federacji Rosyjskiej – jedynie od 1996 roku, w wyniku pierwszej wojny czeczeńskiej, chwilowo była kontrolowana przez przez islamskich religijnych opętańców, którzy zostali usunięci dzięki interwencji wojsk FR po których stronie stanęło ok. 60% tych Czeczeńców którzy poprzednio walczyli przeciw tym wojskom. W powyższych kwestach proponuję zatem nauczyć się historii. Donbas także nie został zbrojnie zajęty przez Putina tylko wybuchło tam antymajdanowe i antybanderowskie powstanie któremu Rosjanie pomogli oraz nadal pomagają tak jak my powstańcom na Górnym Śląsku w latach 1919-1921. Co do Krymu to cóż – trzeba było go Ukraińcom bronić. Przypominam, że 20 tys. żołnierzy tamtejszego garnizonu ukraińskiego podniosło grzecznie rączki do góry przed 5 tys. rosyjskiej piechoty morskiej a część z wspomnianych 20 tys. zgłosiło akces do rosyjskich sił zbrojnych.

        • Kasper1
          Kasper1 :

          Jeszcze jedno – nie małymi a całkiem dużymi Hitlerkami należy nazwać prezydentów USA na których rozkaz bombardowano w 1999 Jugosławię, oderwano od niej Kosowo oraz dokonano bezprawnej agresji na suwerenny Irak w 2003 roku. To właśnie oni pokazali Putinowi jak bez oglądania się na prawo międzynarodowe “rozwiązywać” problemy za pomocą faktów dokonanych. W porównaniu do ich wyczynów Putin jest gołębiem pokoju.

        • Kasper1
          Kasper1 :

          Dotykając spraw historii sprzed 80 lat – to wszak nasi najważniejsi politycy, przy każdej nadarzającej się okazji, zgodnie zresztą z faktami historycznymi, przypominają o rozbiorze Polski pomiędzy Niemcami a ZSRR który miał miejsce w roku 1939 i o tym, że nasz kraj padł ofiarą dwóch totalitaryzmów. Teraz to Putin, korzystając z okazji którą była deklaracja RE, przypomniał zaledwie rok wcześniejszy fakt udziału Polski w rozbiorze Czechosłowacji który nam “parzy ręce” a nie są to żadne “mity i ogólniki” (mikro rozmiar Zaolzia nie ma tu żadnego znaczenia). Notabene w amerykańskich szkołach o tych sprawach nie uczą w ogóle (może jednym zdaniem) i jestem przekonany, że pojęcie Mosbacher w tej kwestii było równe zero a “jej” odpowiedź została napisana przez urzędnika Departamentu Stanu. Nie słyszałem także w mediach żadnego żydowskiego oficjela broniącego amb. Lipskiego w kontekście jego wypowiedzi o “pomniku dla Hitlera” …

  2. jaro7
    jaro7 :

    A co na to nasz IPN?,bo o jakiejkolwiek reakcji “naszych” polityków szkoda mówić i pisać bo nie będzie żadnej!Poza tym są bardzo zajęci nawalaniem na ruskich i zajmie im to jeszcze z pół roku.

  3. Andrzej2
    Andrzej2 :

    Drobowycz to jeszcze jeden, nastepny oszolom po Wiatrowyczu, czyli w polityce historycznej nic nowego. Polska przez prawie 30 lat dokonala 5 ekshumacji i postawila 5 upamietnien (jedno niedokonczone) na Kresach Wsch. Byly ZSRR postawil Polakom 25 upamietnien dotyczacych zbrodni ludobojstwa na tych terenach. Z powyzszego widac z jakim “partnerem strategicznym ” mamy do czynienia. Ukraincy po prostu czekaja, az kosci pomordowanych rozsypia sie w pyl i nie bedzie zadnego sladu ich ludobojstwa, a tym samym zadnego dowodu “twardego” na ich zbrodnie. O tym mowil Leon Popek, ze juz znajduje sie wiele “negatywow” szkieletow ludzkich. A przeciez jest do ekshumacji ponad 20 tys, dolow smierci, kiedy to zrobimy, za 5 – 10 lat nie bedzie sladu po pomordowanych. Czy o to chodzi w naszej polityce z Ukraina?