Dziennikarze z Belgii negatywnie zweryfikowali doniesienia brytyjskiego tabloidu na temat rzekomego “otyłego generała”, którego Putin rzucił do walki na Ukrainie. Fejk o nim rozpowszechniała w Polsce m.in. Polska Agencja Prasowa.

25 czerwca brytyjski tabloid Daily Star powołując się na anonimowe, wysoko postawione źródła wywiadowcze, opublikował artykuł o emerytowanym generale rosyjskiej armii o imieniu Pawieł (dosłownie: Pavel), którego Władimir Putin miał wezwać z emerytury i wysłać na wojnę na Ukrainie na miejsce jednego z dowódców jednostek specjalnych, który został ranny od ukraińskiego ostrzału. 67-letni wojskowy wysłany do walki na Ukrainę miał ważyć 130 kilogramów, mieszkać na przedmieściach Moskwy, zjadać pięć posiłków dziennie i popijać je co najmniej litrem wódki. Generał Pawieł miał być tak gruby, że potrzebował dwóch kamizelek kuloodpornych, by okryć swoje ciało. Tabloid zilustrował artykuł zdjęciem, na którym rzeczywiście widać otyłego wojskowego.

Mimo iż doniesienia “Daily Star” nawet na pierwszy rzut oka wyglądały mało wiarygodnie (gazeta nie znała nawet nazwiska Rosjanina), podchwycili je internauci oraz szereg mediów, w tym serwisy New York Post, Express.co.uk, Daily Mail, The Sun i Mirror.co.uk. W Polsce o “otyłym generale” napisała m.in. Polska Agencja Prasowa (co ciekawe, powołując się na New York Post a nie na Daily Star), a za nią serwis Polsat News. PAP zatytułowała swój artykuł następująco: “Putin do walki z Ukrainą powołał ważącego ponad 130 kilogramów generała”.

Jak podał w miniony poniedziałek serwis internetowy TVN24, news o “otyłym generale” został negatywnie zweryfikowany przez belgijskich dziennikarzy Riena Emmery’ego i Lotte Lambrecht, którzy wyniki swojego dochodzenia opisali w artykułach dla belgijskiego publicznego nadawcy Vrt.be i na stronie tygodnika Knack.be.

Dziennikarze ustalili, że zdjęcie, na którym widać “generała Pawła”, zostało wykonane 27 maja br. w mieście Jełań w obwodzie wołgogradzkim w południowo-zachodniej Rosji. Fotografia została wykonana na uroczystości z okazji święta straży granicznej w Rosji, co kilka dni później opisał lokalny serwis internetowy, zamieszczając zdjęcie wykorzystane później przez Daily Star.

Na zdjęciu rzekomy “generał Pawieł” ma na sobie mundur rosyjskiego pogranicznika, co pozwoliło belgijskim dziennikarzom odnaleźć go w grupie weteranów straży granicznej z Jełania na rosyjskim portalu społecznościowym Odnoklassniki. Okazało się, że “generał Pawieł” to w rzeczywistości Iwan Iwanowicz Turczin, liczący sobie 58 a nie 67 lat. Z zamieszczonych przez niego danych wynika, że mężczyzna służył w latach 1982-1999 w rosyjskiej armii. Następnie aż do 2011 roku, gdy przeszedł na emeryturę, miał służyć jako strażnik graniczny na granicy Uzbekistanu i Afganistanu.

Z profilu Turczina w żaden sposób nie wynika, by miał on angażować się w wojnę na Ukrainie. Nic też nie wskazuje na to, by był on generałem – na wielu zdjęciach nosi mundury i oznaczenia majora.

Przypomnijmy, że portal fakehunter uruchomiony przez Polską Agencję Prasową na początku maja zarzucił redakcji Kresy.pl, że rozpowszechnia „Fake Newsy” na temat wizyty Zbigniewa Raua w Stanisławowie (Iwano-Frankiwsku). Chodziło o czerwono-czarną, banderowską flagę, która powiewała na maszcie przed hotelem, w którym szef polskiej dyplomacji wziął udział w konferencji. Portal PAPu, powołując się na Andrija Greczyło, ukraińskiego historyka i heraldyka, twierdził, że „że czerwień i czerń to nie kolory Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińskiej Powstańczej Armii. De jure flaga ta nigdy nie została przypisana do OUN”. Jak wykazaliśmy, było to kłamstwo – banderowska OUN w kwietniu 1941 roku oficjalnie zatwierdziła czerwono-czarne barwy organizacyjnego sztandaru.

Kresy.pl / konkret24.tvn24.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply