Prawicowy kandydat na prezydenta Francji stwierdził, że chce utrzymać swój kraj w politycznej strukturze NATO po to, by nie dopuścić do Sojuszu Ukrainy.

Eric Zemmour stwierdził w poniedziałek, że “Francja powinna opuścić wojskowe struktury NATO, ale pozostać w samym Sojuszu, by blokować przyjęcie Ukrainy”, zacytował portal Dziennik.pl. Jak stwierdził w studiu France 5 Sojusz – “Legitymuje istnienie amerykańskiego przemysłu zbrojeniowego oraz sprawia, że kraje Europy poddają się protektoratowi USA”.

Podkreślając wagę niezależności Francji, Zemmour zaznaczył, że “NATO nie powinno być ani antyrosyjskie, ani antychińskie”.

Były publicysta, założyciel ruchu politycznego Rekonkwista oraz kandydat na prezydenta Francji nie pierwszy raz zapowiedział, że chce wycofania Francji z wojskowych struktur NATO. Poprzedni raz wzywał do tego w grudniu. Byłoby to powtórzeniem ruchu prezydenta Charlesa de Gaulle’a, który wycofał Francję z wojskowych struktur NATO w  1966 r. Powróciła ona do tych struktur dopiero w 2009 r.

Zemmour pozycjonuje się we francuskiej kampanii wyborczej jako reprezentant najbardziej narodowego i konserwatywnego elektoratu. Pisarz i publicysta próbuje tym samym odwołać się do elektoratu, dla którego zmieniająca przekaz Marine Le Pen ze Zgromadzenia Narodowego może nie być już tak przekonująca.

Państwem, które od lat blokuje ewentualne rozmowy o integracji Ukrainy z NATO na najwyższym szczeblu politycznym są Węgry. Jest to odpowiedź Budapesztu na ograniczenie przez władze Ukrainy praw mniejszości, w tym społeczności węgierskiej, do publicznego używania ich języków w tym w systemie oświaty.

gospodarka.dziennik.pl/tvp.info/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply