Reprezentacja Chorwacji zmierzy się w środę w meczu półfinałowym z Anglią. Asystent trenera Chorwatów obejrzy mecz w domu.
Asystent szkoleniowca reprezentacji Chorwacji Ognjen Vukojević i piłkarz tej drużyny Domagoj Vida wzbudzili kontrowersje swoim zachowaniem po ćwierćfinałowym meczu z Rosją. Obaj postanowili uczcić zwycięstwo nad Rosjanami krzycząc “Sława Ukraini”, przy czym Vukojeivić dodał do tego – “to zwycięstwo za Dynamo i za Ukrainę”. Nagranie fetowania zwycięstwa nad Rosją w ten prowokacyjny sposób zamieszczone zostało na Facebooku przez ukraińskiego dziennikarza Andrija Szakowa
Sprawą zajęła się FIFA zwykle nakładająca na piłkarzy i kibiców kary za formułowanie komunikatów o charakterze politycznym, zajęło się także sprawą Vidy. Polski Związek Piłki Nożnej został ukarany w czasie obecnych mistrzostw za wywieszenie przez polskich kibiców flagi z “Mieczem Chrobrego”. Piłkarska federacja nie zdecydowała się jednak na ukaranie chorwackiego piłkarza karą finansową czy zawieszeniem na dwa mecze.
Vida pozostał zatem bez kary. Ukarany został natomiast Vukojević. Nie przez FIFA lecz przez samą chorwacką federację piłkarską. Chorwacki Związek Piłkarski zadecydował, że asystent trenera Zlatko Dalicia wróci do domu. Vukojević był piłkarzem reprezentacji Chorwacji w latach 2007-2014. W latach 2008-2015 grał w Dynamie Kijów. Nadal pracuje dla ukraińskiego klubu.
sport.pl/kresy.pl
To były okrzyki ludobójców banderowskich, a nie ukraińskie.
@jazmig Zgadza się. Którzy byli ukrami.
Już przed wojną zwyrodnialec dońcow spotkał się z Paveliciem, więc te sympatie do ukrów nie są czymś odosobnionym, choć to nie jedyny powód.