Rząd tymczasowy Syrii powołany przez islamistów zażądał od wszystkich ugrupowań zbrojnych w kraju podporządkowania się jego strukturom wojskowym i policyjnym.
Minister obrony Syrii z ramienia Hajat Tahrir asz-Szam (HTS) Murhaf Abu Kasra ogłosił w sobotę, że wszystkie ugrupowania zbrojne zostały włączone do struktur podlegających jego resortowi, choć zarazem dał „pozostałym małym grupom wojskowym” dziesięciodniowy termin na dokończenie procesu centralizacji, jak podał portal Rudaw.net.
„Dzisiaj przekazujemy naszemu szanownemu narodowy wiadomość o integracji wszystkich jednostek z syryjskim Ministerstwem Obrony” — przekazał na X Abu Kasra. Jak stwierdził, proces ujednolicenia wszystkich jednostek zbrojnych w ramach jednej struktury instytucjonalnej rozpoczął się natychmiast po upadku Baszara al-Asda.
„Biorąc pod uwagę znaczenie pracy instytucjonalnej, podkreślamy potrzebę, aby pozostałe małe grupy wojskowe dołączyły do ministerstwa w maksymalnym okresie 10 dni od daty tego obwieszczenia, w celu dokończenia wysiłków na rzecz zjednoczenia i organizacji” — dodał, ostrzegając, że wszelkie opóźnienia zostaną rozpatrzone zgodnie z prawem.
W nocy z 7 na 8 grudnia oddziały rebeliantów wkroczyły do stolicy Syrii, Damaszku. Sił rządowe nie stawiły żadnego oporu, bowiem już wcześniej struktury władzy baasistowskiej Syryjskiej Republiki Arabskiej uległy implozji. Do stolicy wkroczyły początkowo milicje z południowej części Syrii.
Jeszcze 8 grudnia potwierdzono, że obalony prezydent Baszar al-Asad przebywa w Moskwie, gdzie otrzymał azyl polityczny. Władzę w stolicy przechwycił Hajat Tahrir asz-Szam, dawne syryjskie skrzydło Al Kaidy, które ruszyło rajdem ze swojego matecznika w prowincji Idlib. Jego przywódca Ahmed asz-Szaraa został proklamowany tymczasowym prezydentem kraju po koniec stycznia.
Początkowo HTS utworzył rząd złożony ze swoich ludzi. Jednak pod koniec marca asz-Szaraa ogłosił powołanie nowego rządu tymczasowego w skład którego weszli przedstawiciele mniejszości alawitów, Kurdów i kobieta. Bez względu na to niemal cała władza została skoncentrowana w rękach samego asz-Szary, jako tymczasowego prezydenta, na mocy oktrojowanej przez HTS tymczasowej konsytucji.
W praktyce władz asz-Szary kontrolują tylko zachodnią Syrię. Mimo zawartego w marcu porozumienia niezależność nadal utrzymują struktury powołane w północno-wschodniej części kraju przez syryjskich Kurdów, a pogranicze Turcji kontrolowane jest przez jej wasali z tak zwanej Syryjskiej Armii Narodowej (SNA).
Pomimo umowy Kurdowie z tak zwanej Rożawy są zaniepokojeni kluczowymi decyzjami, jakie nowe władze w Damaszku podjęły w celu scentralizowania władzy. Przywódcy Damaszku pod koniec kwietnia skrytykowali wezwanie SDF do federalizmu, twierdząc, że jest to sprzeczne z ich porozumieniem.
Mimo oficjalnych deklaracji asz-Szary o tolerancji dla mniejszości etnicznych i religijnych marcu doszło do pogromów ludności alawickiej w regionie Latakii, które przez kilka dni odbywały się bez skutecznego przeciwdziałania ze strony władz HTS, a czasem przy współudziale ich funkcjonariuszy. Ze wspólnoty alawickiej wywodził się Baszar al-Asad i wielu przedstawicieli elity baasistowskiej. Łączna liczba ofiar to co najmniej 1,3 tys osób.
Już w kwietniu doszło z kolei do ataków mniejszość wyznaniową druzów w południowej części Syrii. Jednak asz-Szara i jego obóz znacznie wzmocnili swoją legitymizację, po przyjęciu tymczasowego prezydenta w Paryżu przez Emmanuela Macrona oraz niedawnym spotkaniu asz-Szary z saudyjskim następcą tronu praz prezydentem USA Donaldem Trumpem.
rudaw.net/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!