Białoruska prokuratura przekwalifikowała zarzut wobec Wiktora Babaryki z wręczenia łapówki na przyjęcie łapówki.

Jak podał w piątek portal Tut.by, powołując się na komunikat białoruskiej Prokuratury Generalnej, Wiktorowi Babaryce zmieniono zarzut z wręczenia łapówki na przyjęcie łapówki. Podstawę do zmiany i uzupełnienia zarzutów wobec niego stanowić miały zgromadzone dotychczas dowody w postaci m.in. zeznań świadków i innych podejrzanych, dokumentów i nośników informacji uzyskanych w toku realizacji wniosków o pomoc prawną do zagranicznych organów ścigania.

Białoruska prokuratura w ramach śledztwa przygotowała i wysłała szereg wniosków o pomoc prawną do takich krajów jak Łotwa, Estonia, Rosja, USA, Wielka Brytania, Turcja, Brytyjskie Wyspy Dziewicze i Cypr.

Śledczy twierdzą, że Wiktor Babaryko jako prezes banku Biełgazprombank otrzymał od przedstawicieli “komercyjnych struktur” bezprawne korzyści majątkowe w łącznej sumie ponad 28 mln rubli. Kwotą tą miał podzielić się z kierownictwem Belgazprombanku. Za wzięcie łapówki “o szczególnie dużym rozmiarze w ramach zorganizowanej grupy” – tak brzmi przekwalifikowany zarzut dla polityka – grozi do 15 lat pozbawienia wolności. Oprócz tego zarzuca się mu uchylanie się od płacenia podatków i pranie brudnych pieniędzy.

Jak pisaliśmy, 56-letni Babaryko jest absolwentem Akademii Zarządzania przy Gabinecie Ministrów Republiki Białoruś. W sektorze bankowym pracuje od 1995 r. Od 2000 roku był prezesem Biełgazprombanku czyli białoruskiej spółki-córki rosyjskiego potentata gazowego. Tego samego dnia, w którym Babaryko ogłosił chęć startu w wyborach prezydenta Białorusi, Biełgazprombank ogłosił, że zrezygnował on ze stanowiska prezesa i odszedł z zarządu spółki.

Od czasu aresztowania popularnego wideoblogera Siergieja Tichanowskiego to właśnie Babaryko był uważany za najpoważniejszego rywala Aleksandra Łukaszenki  w wyborach prezydenckich. Wkrótce potem Komisja Kontroli Państwowej przeprowadziła przeszukania w Biełgazprombanku, później państwo przejęło zarządzanie nim. 15 wysokich menadżerów banku zostało zatrzymanych w ramach postępowania w sprawie prania brudnych pieniędzy i unikania płacenia podatków. 18 czerwca w Mińsku zatrzymano samego Babarykę i od tamtej pory przebywa on w areszcie. Jemu samemu odmówiono rejestracji jako kandydata na prezydenta.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply