Były białoruski dyplomata Paweł Łatuszka, obecnie członek prezydium opozycyjnej Rady Koordynacyjnej, podzielił się informacją, która miała wyciec ze spotkania ministra spraw zagranicznych Rosji z przywódcą Białorusi. Według Łatuszki Rosja wciąż naciska na wypuszczenie z aresztu Wiktora Babaryki, ale Aleksandr Łukaszenko oczekuje, że po uwolnieniu opozycjonista wyjedzie z kraju.
Jak podaje portal Nasza Niwa, Łatuszka podzielił się treścią otrzymanego przecieku w sobotę podczas transmitowanej w internecie rozmowy ze Sciapanem Puciłą – blogerem, założycielem białoruskiego opozycyjnego kanału NEXTA. Były dyplomata zauważył, że po zeszłotygodniowej wizycie Ławrowa w Mińsku zmieniła się retoryka Łukaszenki – według Łatuszki powrócił on do pomysłu zmiany konstytucji, po której miałby nie ubiegać się już o fotel prezydenta. Jego zdaniem stało się to pod naciskiem Rosji powołującej się na ustalenia szczytu w Soczi we wrześniu br.
Innym rezultatem wizyty Ławrowa może być, według Łatuszki, uwolnienie z aresztu niedoszłego kandydata na prezydenta Wiktora Babaryki.
“Wiemy, że ta rozmowa trwa już od dawna. Prowadzono ją przed wizytą Łukaszenki w areszcie śledczym KGB [gdzie spotkał się m.in. z Babaryką – red.]: wtedy też Moskwa nalegała na takie działania. I teraz ta rozmowa miała miejsce ponownie” – mówił Łatuszka. Z poufnych informacji, które miały dotrzeć do dyplomaty, ma wynikać, że Łukaszenko miał zgodzić się na wypuszczenie opozycjonisty pod warunkiem, że ten, wraz z synem, który także obecnie znajduje się w areszcie, wyjedzie na Cypr. Zdaniem Łatuszki “wiele teraz zależy od stanowiska Wiktora Dmitrijewicza [Babaryki]”.
Łatuszka wyraził też nadzieję, że z aresztu wyjdzie nie tylko Babaryko, ale także inni więźniowie polityczni “i pozostaną oni na Białorusi uczestnicząc w życiu politycznym”.
Jak pisaliśmy, 56-letni obecnie Wiktor Babaryko od 2000 do 2020 roku był prezesem Biełgazprombanku czyli białoruskiej spółki-córki rosyjskiego potentata gazowego, Gazpromu. Po zgłoszeniu przez niego zamiaru startu w wyborach prezydenckich Babarykę zatrzymano 18 czerwca br. w Mińsku. Od tamtej pory przebywa on w areszcie pod zarzutami korupcji, prania brudnych pieniędzy i unikania płacenia podatków. Odmówiono mu też rejestracji jako kandydata na prezydenta.
Kresy.pl / Nasza Niwa
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!