Uczestnictwo w niezalegalizowanych pikietach, marszach i manifestacjach na Białorusi będzie kosztować więcej pieniędzy bądź dni spędzonych w areszcie.
Na Białorusi 1 marca w życie weszły nowe uregulowania w zakresie kar administracyjnych. Władze zaostrzyły kary za udział w niesankcjonowanych zgromadzeniach publicznych. Zgodnie z nowymi przepisami udział w niezalegalizowanej pikiecie, marszu bądź manifestacji będzie zagrożony karą finansową do wartości 2900 rubli co stanowi równowartość około 4000 zł, podał portal Naviny.by. Wcześniej kara sięgała 870 rubli
Jednak w przypadku gdy dana osoba dokona tego rodzaju naruszenia prawa drugi raz w ciągu roku musi się liczyć z karą pieniężną w wysokości do 5800 rubli czyli 8120 zł. Dotychczasowa kara za tego rodzaju wykroczenie sięgała 1450 rubli.
Jednak powtórny udział w niesankcjonowanym zgromadzeniu w ciągu roku może zostać ukarany nie tylko w ten sposób. Jego uczestnik może trafić do aresztu nawet na 30 dni. Dotychczas za wykroczenie takie zamykano w areszcie tylko na okres do 15 dni. Nowe przepisy zastrzegają jednak, że w ramach kary administracyjnej do aresztu nie mogą trafić nieletni, kobiety w ciąży, inwalidzi I i II grupy, kobiety lub samotni mężczyźni wychowujący dziecko, a także osoby mające na utrzymaniu inwalidę wspomnianych grup lub osobę w wieku powyżej 80 lat.
W nowy kodeksie wykroczeń nie ma też mowy o możliwości ukarania osoby biorącej po raz pierwszy udział w niesankcjonowanym zgromadzeniu jedynie upomnieniem.
Naviny.by podkreślają, że nowelizacja przepisów w sprawie wykroczeń wchodzi w życie w momencie gdy sztab Swietłany Tichanowskiej ogłosił wznowienie protestów ulicznych przeciwko władzom Białorusi. Rozpocząć je ma manifestacja planowana na 25 marca, kiedy to opozycjoniści białoruscy tradycyjnie już obchodzą proklamowania Białoruskiej Republiki Ludowej w 1918 r.
naviny.by/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!