Wybory parlamentarne na Białorusi odbędą się w listopadzie 2019 roku a wybory prezydenckie – w 2020 roku. Zapowiedział to w piątkowym orędziu do parlamentarzystów prezydent tego kraju Aleksandr Łukaszenko.
W transmitowanym przez wszystkie państwowe stacje telewizyjne i radiowe orędziu Łukaszenko poruszył m.in. temat nadchodzących wyborów. Obiecał, że wybory prezydenckie odbędą się zgodnie z kalendarzem wyborczym, czyli w 2020 roku. “Nie będziemy grać z narodem, organizować polityczne gry dla jednej figury” – mówił. Jego zdaniem kampania wyborcza powinna być spokojna i uporządkowana.
Łukaszenko ogłosił też, że w tym roku odbędą się wybory do niższej izby białoruskiego parlamentu – Izby Przedstawicieli. Zaproponował termin 7. listopada – rocznicę rewolucji październikowej, która jest na Białorusi dniem wolnym od pracy. “W pobliżu” tej daty miałoby odbyć się głosowanie. Jest to jednak czwartek, w związku z czym białoruski portal Tut.by uważa, że wybory zostaną wyznaczone na niedzielę 3. lub 10. listopada. Będą to wybory przedterminowe, ponieważ kadencja obecnego parlamentu kończy się dopiero w przyszłym roku.
Białoruski poruszył w orędziu również temat krzyży usuniętych z Kuropat. “Nie macie większego problemu? Lepiej powiedzcie, kto te krzyże postawił i kto na to pozwolił.” – mówił.
Łukaszenko narzekał też na zapaść demograficzną na Białorusi. “Przy takiej tendencji jutro nikogo na Białorusi nie będzie” – twierdził. Uznał, że funkcje rządowe powinni pełnić ludzie posiadający co najmniej troje dzieci.
Odpowiadając później na pytania deputowanych białoruski prezydent nie wykluczył budowy na Białorusi kolejnej elektrowni atomowej.
CZYTAJ TAKŻE: Łukaszenko przez prawie 7,5 godziny odpowiadał na pytania
Kresy.pl / tut.by / Interfax
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!