Były kandydat na prezydenta Białorusi usłyszał nowy zarzut

Białoruscy śledczy przedstawili znanemu białoruskiemu opozycyjnemu politykowi, kandydatowi na prezydenta Białorusi w 2010 roku Mikole Statkiewiczowi nowy zarzut, który pozwoli dalej przetrzymywać go w areszcie, do którego trafił jeszcze w maju br.

Jak podał we wtorek portal Nawiny.by, powołując się na informację podaną na Facebooku przez żonę Statkiewicza, Marinę Adamowicz, politykowi przedstawiono zarzut organizacji zamieszek. “Dołożyli (który raz?) cz. 2 art. 293. Jakoby z Tichanowskim i Siewiaryńcem przygotowywał masowe zamieszki” – napisała Adamowicz.

Żona polityka dodała, że wcześniejsze zarzuty przedstawione Statkiewiczowi nie pozwalały na przetrzymywanie go w areszcie dłużej niż sześć miesięcy. Tymczasem od zatrzymania byłego kandydata na prezydenta minęło według niej 198 dni.

Nawiny.by przypomniały, że Mikołę Statkiewicza zatrzymano 31 maja br., jeszcze w trakcie kampanii przed wyborami prezydenckimi. Według jego żony polityk jechał na jeden z placów w Mińsku, gdzie zbierano podpisy pod kandydaturami na prezydenta szeregu opozycyjnych polityków, w tym Swietłany Tichanowskiej. Jego samochód został zablokowany przez nieumundurowanych funkcjonariuszy i Statkiewicza zatrzymano. Zastosowano wobec niego areszt administracyjny za udział w niesankcjonowanym zgromadzeniu, ale po odbyciu kary nie wypuszczono z aresztu. Statkiewicz został uznany za podejrzanego, a później za oskarżonego w „sprawie Tichanowskiego” – chodziło o “przygotowanie działań rażąco naruszających porządek publiczny”.

Statkiewicz, który był kontrkandydatem Aleksandra Łukaszenki w wyborach prezydenckich w 2010 roku, był już w przeszłości skazany za “organizację masowych zamieszek”. Zatrzymany w wieczór wyborczy w 2010 roku, spędził w areszcie, a potem w kolonii karnej 4,5 roku i został ułaskawiony przez białoruskiego prezydenta przed zakończeniem wyroku.

CZYTAJ TAKŻE: Zatrzymania wśród opozycjonistów pikietujących w Mińsku [+VIDEO]

Kresy.pl / naviny.by

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply