Przedstawiciele dwóch państw Azji Środkowej podpisali umowę w sprawie granicy, której nieskonkretyzowany przebieg wywoływał do tej pory spory między nimi.

O porozumieniu osiągniętym przed środkowoazjatyckie republiki poinformował w piątek przewodniczący rządowej komisji do spraw demarkacji i delimitacji granicy przez rządzie Kirgistanu a zarazem przewodniczący jego Państwowego Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego (GKNB) Kamyczbek Taszyjew. Jak stwierdził urzędnik “teraz nie ma” już żadnych spornych odcinków granicy z Uzbekistanem “tylko kirgiska i tylko uzbecka strona” – zacytowała agencja informacyjna Fergana News.

“Wszystkie porozumienia zawarto za obopólną zgodą” – powiedział Taszyjew, który ocenił również, że żadna ze stroni “ani nie wygrała, ani nie przegrała”. Jak ujawnił Taszyjew finalne negocjacje w sprawie umowy toczono w dniach 24-25 marca w Taszkencie.

Urzędnik przeczytał treść podpisanego protokołu w czasie konferencji prasowej. Określiła ona przebieg granicy na kempirabadzkim zbiorniku wodnym. Zgodnie z umową tama spiętrzająca wody tego zbiornika pozostanie na terytorium Uzbekistanu. Zawiera ona jednak także zobowiązanie, że strony będą wspólnie zarządzać zasobami wodnymi zbiornika. Strona uzbecka zobowiązała się także nie instalować nowych konstrukcji wokół zbiornika.

W zamian za to Uzbekistan oddał Kirgistanowi pas ziemi o powierzchni tysiąca hektarów swojej prowincji andiżańskiej.

W rejonie kanału Szhrichan- Saj prowadzącego do zbiornika kempirabadzkiego Uzbekistan otrzymał około 50 hektarów ziemi na lewym brzegu cieku wodnego. Kirgistan zatrzymał obszar na którym znajduje się orto-tokojski zbiornik wodny, ale, jak podał portal Eurasianet, uzbeccy chłopi otrzymali prawo do swobodnego korzystania z jego zasobów wodnych. Strona kirgiska otrzymała też teren w postaci obszaru o powierzchni 105 hektorów między punktami granicznych nr 23 i 24.

Między punktami nr 312/4 i 312/6 granica (rejon Sawaju) umowa pozostawiła 100 hektarów po stronie kirgiskiej. Między punktami nr 113 i 114 (rejon Unkar-Too) przy Kirgistanie pozostało 35 hektarów. Między punktami nr 25 i 27 (rejon Bełes) zostawiono Kirgistanowi 25 spornych hektarów. W rejonie rzeki Gawasaj Kirgistan utrzymał zaś aż 8 tys. hektarów.

Strony porozumiały się też co wspólnego wykorzystania obszary wodonośnego Czemcze.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Granica między Kirgistanem i Uzbekistanem ma długość 1,38 tys. km. Od czasu uzyskania niepodległości przez obie republiki wraz z upadkiem Związku Radzieckiego w 1991 r. jej nieokreślony przebieg rodził napięcia między Biszkekiem a Taszkentem oraz konflikty między mieszkańcami pogranicza.

Porozumienie jest prawdopodobnie efektem wizyty nowego prezydenta Kirgistanu Sadyra Żaparowa w Uzbekistanie jaką złożył on 11-12 marca.

Czytaj także: Nowy prezydent Kirgistanu o statusie języka rosyjskiego

fergana.news/eurasianet.org/kresy.pl

 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply