Tymczasowy premier Kirgistanu chce aby wraz z wyborami prezydenckimi przeprowadzono referendum w kwestii systemu rządów w tym środkowoazjatyckim państwie.

W związku z uliczną rewolucją jaka doprowadziła do zmiany władz w Biszkeku władze tymczasowe zadecydowały o przeprowadzeniu przedterminowych wyborów prezydenckich 10 stycznia. Jednak premiera Sadyr Żaparow, chce aby w tym dniu odbyło się także ogólnonarodowe referendum.

„Jeśli się nie mylę, w zeszłym roku zastępca deputowany Żogorku Kenesza [parlamentu] Kurmankuł Zułuszew zaproponował przeprowadzenie referendum w sprawie wyboru systemu rządów. Prosiłbym posłów o poruszenie tej kwestii w wyborach prezydenckich.” – słowa Żaparowa zacytował we wtorek portal Radia Azattyk. Według premiera w referendum naród otrzymałby prawo do wybory między prezydenckim, a parlamentarnym systemem rządów.

Tymczasem kirgiski parlament przedłożył 17 listopada do konsultacji społecznych projekt nowej konstytucji, która rozszerza i tak już znaczne uprawnienia prezydenta, a dodatkowo redukuje liczbę członków parlamentu ze 120 do 90. Propozycja ta nie spodobała się części obywateli. W niedzielę w Biszkeku odbyła się manifestacja kilkuset Kirgizów sprzeciwiających się takim zmianom w konstytucji ich państwa.

4 września wyborach parlamentarnych zwyciężyła pro-prezydencka Partia Demokratycznego Socjalizmu – Eurazjatycki Wybór „Jedność”. Jednak nie mniej znaczące było to, że niemal jedna trzecia głosów padła na 12 partii, które nie zdołały przekroczyć wysokiego, 7-procentowego progu wyborczego. W poniedziałek wieczorem na ulice stolicy kraju wyszły tłumy przeciwników władz mobilizowane przez liderów tych przegranych partii, którzy oskarżyli władze o nadużycia w czasie kampanii wyborczej. Protesty partii opozycyjnych przerodziły się w uliczną rewolucję.

Doprowadził ona do zajęcia siedziby parlamentu i Administracji Prezydenta oraz szeregu instytucji władzy centralnej przez zwolenników opozycji. Uwolnili oni z więzienia byłego prezydenta Ałmazbeka Atmabajewa skazanego za poważne przestępstwo. Dotychczasowe władze utraciły kontrolę nad stolicą, w której pojawiły się ochotnicze milicje – „drużyny ludowe”. W efekcie i premier i prezydent Kirgistanu podali się do dymisji.

president.kg/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply