Pod rządami Szawkata Mirzijojewa Uzbekistan otworzył swoją gospodarkę. Państwo dywersyfikuje źródła inwestycji, szczególnie w sektorze energetycznym, zabiegając także o zachodnich inwestorów.

Francuska firma Voltalia planuje realizację dwóch projektów z zakresu odnawialnych źródeł energii o łącznej wartości 1 miliarda dolarów w wilajecie bucharskim – podaje portal Fergana, powołując się na wywiad z wiceprezesem firmy Yonim Ammarem dla kanału telewizyjnego O’zbekiston 24.

“Naszym celem jest wytworzenie 1 GW mocy. Planowana jest realizacja projektów o wartości 1 miliarda dolarów. Obecnie utworzono 35 stałych miejsc pracy. Wraz ze skalą naszej działalności będzie rosła także liczba nowych etatów” – powiedział Ammar. Inwestycja zakłada budowę elektrowni hybrydowej w rejonie giżduwańskim. Koszt elektrowni wyniesie około 400 milionów dolarów i ma ona mieć moc 400 MW. Koszt drugiego projektu energetycznego szacuje się na 650 milionów dolarów i zapewni on 30 miejsc pracy.

Przedstawiciel Voltalii zauważył, że firma rozpoczęła działalność w Uzbekistanie w 2022 roku, kiedy wygrała przetarg na budowę elektrowni słonecznej o mocy 100 MW w obwodzie chorezmijskim. Całkowity koszt stacji, której budowę rozpoczął w marcu tego roku prezydent Uzbekistanu i szef Voltalii, wyniósł 400 mln dolarów.

Jeszcze w maju pojawiły się informacje, że Voltalia może zbudować w wilajecie chorezmijskim system generatorów o mocy 500 MW. Kompleks ma służyć do pozyskiwania energii z budowanej farmy fotowoltaicznej. Wcześniej francuska firma sformalizowała wstępną umowę na budowę elektrowni hybrydowej o mocy 400 MW i systemu magazynowania energii w wilajecie nawojskim.

W maju 2019 r. prezydent Uzbekistanu Szawkat Mirzijojew podpisał ustawę, zgodnie z którą producenci i odbiorcy energii ze źródeł alternatywnych otrzymają ulgi podatkowe. W szczególności obywatele korzystający z odnawialnych źródeł energii w lokalach mieszkalnych po całkowitym wyłączeniu istniejących sieci energetycznych są zwolnieni z płacenia podatku od nieruchomości i podatku gruntowego przez okres trzech lat. Państwo wprowadziło też subsysdia dla obywateli, którzy przesyłają nadwyżki energii elektrycznej wyprodukowanej za pomocą paneli słonecznych do jednolitego systemu energetycznego.

W kraju tym silne pozycje zajmują już chińscy inwestorzy. Jak napisaliśmy w lutym 2023 r. Chińska firma CEEC ENERGY CHINA inwestuje 2 miliardy dolarów w budowę elektrowni fotowoltaicznych w trzech regionach Uzbekistanu. Cały projekt zostanie w pełni zrealizowany i pełna produkcja prądu zostanie osiągnieta w 2024 roku.

W grudniu 2022 roku poinformowano z kolei, że spółka Masdar ze Zjednoczonych Emiratów Arbaskich wygrała przetarg na budowę elektrowni fotowoltaicznej o mocy 250 MW w wilajecie bucharskim. W ramach tego samego przetargu francuska Voltalia otrzymała prawo do budowy elektrowni słonecznej w regionie chorezmijskim, a konsorcjum firm GD Power-Powerchina w namangańśkim.

Już w roku bieżącym poinformowano, że w rejonie żarkugrańskim obwodu surchandaryjskiego powstanie elektrownia fotowoltaiczna o mocy 600 MW. Ten warty 500 milionów dolarów projekt będzie realizowany przez niemiecko-uzbecką spółkę joint venture Graess Energy Uzde.

Istotnym inwestorem w Uzbekistanie stają się jednak także przedsiębiorstwa z bogatych arabskich monarchii Zatoki Perskiej.

Uzbekistan, państwo podwójnie śródlądowe, jak cały region Azji Środkowej tkwi między potęgami Chin i Rosji, z niewielką obecnością Zachodu. Inwestycje bogatych państw arabskich stają się dla Taszkentu metodą równoważenia swoich powiązań geoekonomicznych.

fergana.news/kresy.pl

 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply