Czadyjska armia wzięła odwet na dżihadystycznej organizacji Boko Haram za jej uprzedni atak na na jej żołnierzy, który przyniósł ofiary wśród sił rządowych.

23 marca bojownicy ekstremistycznej organizacji powstałej w Nigerii, ale działającej też w sąsiednich państwach regionu Sahelu, zaatakowali oddział armii czadyjskiej w wiosce Boma w bagnistej okolicy jeziora Czad. Jak przyznał prezydent Czadu Idriss Deby jego armia straciła w zasadzce aż 98 żołnierzy. “Brałem udział w wielu operacjach… ale jeszcze nigdy w naszej historii nie straciliśmy tak wielu ludzi w jednym momencie” – słowa czadyjskiego prezydenta cytowała agencja informacyjna Reutera.

Oddział rządowy poniósł tak wielkie straty w czasie gdy brał udział w operacji wymierzonej właśnie w Boko Haram. Czad podobnie jak władze Burkina Faso, Mali i Nigru muszą powstrzymywać ekspansję ekstremistów z Nigerii, oraz innych organizacji islamistycznych. Państwa Sahelu korzystają w tej walce ze wsparcia kilkutysięcznego kontyngentu francuskiego.

Czadyjczycy wzięli już odwet za śmierć swoich żołnierzy. Jak podała w ostatnią sobotę turecka agencja informacyjna Anadolu, czadyjska armia zlokalizowała i zaatakowała pięć baz Boko Haram. By podkreślić odwetowy charakter operacji nadano jej kryptonim “Gniew Bomy”. Według administracji prezydenta Deby operacja zakończyła się sukcesem – wszystkie bazy zostało zniszczone.

Trwająca od 2009 r. działalność Boko Haram doprowadziła już do śmierci około 30 tys. ludzi oraz migracji około 3 mln.

reuters.com/aa.com.tr/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply