Zdaniem prezydenta Rosji, Władimira Putina, władze Ukrainy mogą zdecydować się na rozmowy pokojowe, pod naciskiem USA, gdy skończą się im rezerwy, ale w ten sposób będą raczej próbować kupić czas, żeby się dozbroić. Uważa, że kolejne dostawy broni z Zachodu jedynie przedłużają konflikt.

We wtorek prezydent Rosji Władimir Putin wygłosił obszerne przemówienie na Wschodnim Forum Gospodarczym we Władywostoku. Dotyczyło ono m.in. wojny rosyjsko-ukraińskiej. Oświadczył, że Rosja nie może zaprzestać działań zbrojnych, gdy odpiera kontrofensywę wroga.

– Z różnych stron, ludzie z którymi rozmawiamy, mediujący lub chcący mediować mówią mi: „Jesteście gotowi zaprzestać działań zbrojnych?” Tylko jak mamy ich zaprzestać, jeśli druga strona prowadzi kontrofensywę? Co mielibyśmy zrobić? Oni będą kontratakować, a my powiemy: „A my stoimy”powiedział Putin, cytowany przez agencję Tass. – Nie jesteśmy trockistami [którzy mówili]: „Ruch jest wszystkim, cel niczym” [właśc. to cytat z ideologa niemieckiej socjaldemokracji, Eduarda Bernsteina – red.]. To zła teoria – dodał.

Rosyjski przywódca uważa, że aby zacząć proces pokojowy, władze ukraińskie powinny najpierw znieść legislacyjny zakaz negocjacji, wprowadzony przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego oraz zadeklarować, że są gotowe do rozmów.

– (…) [Sekretarz stanu USA Antony – red.] Blinken mówi, że są gotowi. Bardzo dobrze, niech więc na początek anulują ten dekret. Niech to zrobią, jeśli [z ukraińskiej srtony – red.] jest szczere pragnienie osiągnięcia czegoś poprzez negocjacje – powiedział Putin.

Twierdzi też, że Ukraińcy ponoszą wielkie straty na froncie, w ludziach i sprzęcie – rzekomo 71,5 tys. od początku konfliktu, dążąc do zajęcia jak największego terytorium. Dodał, że zachęcają ich do tego „ich zachodni patronowie”.

– A wtedy, gdy tylko ich zasoby – w ludziach, sprzęcie i amunicji – będą bliskie zeru, będą chcieli zakończyć działania zbrojne, mówiąc: „Cóż, od dawna mówimy, że chcemy rozmawiać”. Ale zaangażują się w rozmowy tylko po to, żeby [zyskać na czasie i – przyp. TASS] uzupełnić swoje rezerwy i ożywić swoją armiętwierdzi prezydent Rosji. Sam zapewnia, że Rosjanie wciąż licznie i chętnie zaciągają się do wojska.

Oświadczył też, że dostarczanie Ukrainie nowej broni z Zachodu, w tym amunicji kasetowej, pocisków ze zubożonym uranem, a nawet myśliwców F-16 nie zmieni sytuacji na froncie.

– Czy to cokolwiek zmieni? Nie sądzę. Jestem pewien, że nie. Czy to wszystko przedłuży? Tak. Inną rzeczą, która martwi, to to, że nie ma żadnych restrykcji – powiedział Putin. Wypomniał też Amerykanom, że wcześniej publicznie twierdzili, że używanie amunicji kasetowej, gdy robili to Rosjanie, jest zbrodnią wojenną. – Teraz sami dostarczają amunicję kasetową do strefy walk na Ukrainie – dodał. Jego zdaniem, ma to związek z przyszłorocznymi wyborami prezydenckimi w USA:

– Oni za wszelką muszą pokazać, że mają jakiekolwiek rezultaty, więc naciskają Ukraińców, by dalej walczyli.

Przeczytaj: Węgierska prezydent wzywa Zełenskiego do negocjacji z Rosją

Czytaj również: Media: USA prowadziły tajne negocjacje pokojowe za plecami Ukrainy

W swoim przemówieniu Putin odniósł się też do kwestii demograficznych. Według niego, oczekiwana długość życia w Rosji rośnie: z 71 lat w 2001 roku do 73,6, a nawet powyżej 74 lat obecnie. Przyznał jednak, że kraj znajduje się w kryzysie demograficznym. Jak twierdzi, imigranci na rynku pracy w Rosji stanowią tylko 3,7 proc., zaznaczając, przy tym, że w tym kraju nie ma żadnych imigranckich gett. – Być może nie będziemy potrzebować tak wielu migrantów, jeśli wprowadzimy nowe technologie, które zmniejszają zapotrzebowanie na dużą liczbę pracowników – powiedział.

Skomentował też sytuację polityczną w USA w związku z przyszłorocznymi wyborami. Uważa, że niezależnie od tego, kto zostanie wybrany, polityka zagraniczna Stanów Zjednoczonych względem Rosji nie zmieni się znacząco.

– Obecne władze nastroiły opinię publiczną w Ameryce antyrosyjsko. Na tym to wszystko polega. Zrobili to i teraz będzie bardzo trudno to odwrócić – powiedział prezydent Rosji. Komentując działania względem czołowego kandydata w wyborach, byłego prezydenta Donalda Trumpa, to „motywowane politycznie prześladowanie politycznego rywala” i upublicznianie problemów wewnętrznych.

Tass / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply