Nowa spółka cenowa, PGE PAK Energia Jądrowa, będzie realizować budowę elektrowni jądrowej w Pątnowie, we współpracy z południowokoreańskim przedsiębiorstwem KHNP.

W czwartek 13 kwietnia ogłoszono powołanie nowej spółki PGE PAK Energia Jądrowa. To wspólny projekt biznesowy ZE PAK-u, PGE i KHNP. Nowa spółka cenowa ma być odpowiedzialna za kontakty z Koreańczykami w sprawie budowy elektrowni jądrowej w Polsce.

Podczas konferencji prasowej wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin oświadczył, że „dzień ten przejdzie do historii Polski”. Powiedział, że nasz kraj jest bezpieczny pod względem energetycznym, „ale musimy myśleć o przyszłości, czy będziemy bezpieczni w perspektywie nawet kilkudziesięciu lat”.

– Nie jesteśmy samotną wyspą, musimy dostrzegać te procesy, które się dzieją w energetyce. Polityka klimatyczna UE powoduje, że musimy myśleć o pozyskiwaniu energii w sposób bezemisyjny. Polska ma dzisiaj energetykę opartą o węgiel kamienny, również brunatny – mówił wicepremier.

Sasin przypomniał, że do 2049 roku trzeba odejść od węgla w energetyce, a Polska chce oprzeć swój miks energetyczny o energię jądrową i odnawialne źródła energii. Zaznaczył, że energia jądrowa jest obecnie tania, bezpieczna i pewna. Powiedział też, druga w Polsce elektrownia atomowa, która ma powstać w Pątnowie, ma być budowa we współpracy z koreańskim przedsiębiorstwem KHNP. – Mamy dwa projekty z różnymi partnerami, które razem będą fundamentem bezpieczeństwa energetycznego Polski – podkreślił.

Zbigniew Hoffmann, członek Rady Ministrów, sekretarz Komitetu Rady Ministrów do spraw Bezpieczeństwa Narodowego i spraw Obronnych, powiedział, że realizując program energetyki jądrowej wzmacniane jest bezpieczeństwo energetyczne Polski. Jego zdaniem, inwestycja w Pątnowie będzie „skokiem cywilizacyjnym dla Wielkopolski Wschodniej”, zaś „Konin stanie jednym z centrów rozwojowych”.

Prezes PGE, Wojciech Dąbrowski przypomniał, że 5 miesięcy temu w Seulu podpisano list intencyjny. – (…) dzisiaj podpisaliśmy dokumenty o powołaniu polskiej spółki, która będzie partnerem KHNP w budowie elektrowni – zaznaczył. Spółka będzie musiała pozyskać decyzje m.in. administracyjne, czy ustalić wspólny harmonogramu ze stroną koreańską.

Z kolei szef ZE PAK, Piotr Woźny powiedział, że siedzibą nowo powołanej spółki jest Konin. – (…) idziemy w stronę nowoczesnych technologii, bezemisyjnych – powiedział, Woźny.

Jak pisaliśmy, w marcu br. PGE i ZE PAK podpisały umowę w kwestii utworzenia spółki, która ma zająć się budową elektrowni jądrowej w Pątnowie (dzielnica Konina). Reaktory do bloków energetycznych ma dostarczyć koreański KHNP. Firma ma też zaangażować się w projekt finansowo. Teraz będą odbywały się dalsze negocjacje z koreańskim koncernem. PGE i ZE PAK obejmą po 50 proc. udziałów w nowej spółce. Jej prezes będzie rekomendowany przez PGE, a przewodniczący rady nadzorczej przez ZE PAK. W ramach pierwszego etapu mają powstać dwa reaktory o mocy 1400 MW (łącznie 2800 MW). Mogłyby one dostarczyć do polskich domów i firm około 22 TWh energii. To około 12 proc. aktualnej konsumpcji energii w Polsce.

Elektrownia w Pątnowie ma być kolejnym projektem jądrowym Polski. Za budowę pierwszej polskiej elektrowni atomowej będzie odpowiedzialny amerykański Westinghouse. W lutym br. Polskie Elektrownie Jądrowe zawarły z amerykańskim koncernem umowę na prace przedprojektowe ws. elektrowni jądrowej.

Według ministra aktywów państwowych, Jacka Sasina, budowa elektrowni w Pątnowie ma kosztować ok. 100 mld zł, a strona polska musi mieć w niej co najmniej 51 proc. własności.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Należy w tym kontekście przypomnieć wieloletnie opóźnienia w zakresie budowy w Polsce elektrowni atomowej. Inwestycja jest zapowiadana przez rząd od 2015 roku. Polska prowadziła w tym zakresie rozmowy ze stroną francuskąamerykańską i południowokoreańską.

W listopadzie 2022 r. na łamach „Dziennika Gazety Prawnej” opublikowano wywiad z Davidem Durhamen, szefem działu Energy Systems w Westinghouse Electric Company, amerykańskiego koncernu, który ma wybudować pierwszą w Polsce elektrownię atomową. Zaznaczono, że Durham odpowiada w tej firmie m.in. za projekty oparte na reaktorach AP1000, które proponowane są również Polsce.

W rozmowie Durham zaznaczył, że jak na razie, decyzja o udziale Westinghouse w Polsce dotyczy jednej elektrowni „i ma to swoje powody”. Zwrócił uwagę, że druga lokalizacja nie została jeszcze formalnie określona, a polski rząd, teoretycznie, może skłonić się „do wyboru innego partnera”, w domyśle – Koreańczyków.

„Ale, szczerze mówiąc, nie rekomendowałbym tego. Z ekonomicznego punktu widzenia taka decyzja nie miałaby sensu. Wskazanie innej technologii oznaczałoby rezygnację z bardzo znaczącej redukcji kosztów, jaka wiązałyby się z realizacją większej liczby reaktorów tego samego typu” – podkreślił Durham. Twierdził, że z różnych względów technicznych czy formalnych, byłoby to dla Polski nieopłacalne, a „różnica kosztów będzie liczona w miliardach dolarów”.

Pod koniec października ub. roku premier Mateusz Morawiecki ogłosił decyzję w sprawie budowy pierwszej elektrowni atomowej w Polsce. Poinformował, że zajmie się tym amerykański koncern Westinghouse.

Niedługo po tym Ministerstwo Aktywów Państwowych i Ministerstwo Handlu, Przemysłu i Energii Korei Płd. zawarły porozumienie dotyczące współpracy i poparcia dla projektu budowy w Pątnowie elektrowni jądrowej.

Interia.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply