Resort kierowany przez ministra Witolda Waszczykowskiego zaprezentował swoje stanowisko w tej bulwersującej sprawie.

Biuro Rzecznika Prasowego MSZ wydało komunikat w którym odniosło się do sprawy podpalenia: Potwierdzamy, że taki incydent miał miejsce. Informujemy, że w zdarzeniu nikt nie ucierpiał, a odpowiednie służby ukraińskie podjęły już czynności w celu wyjaśnienia okoliczności zdarzenia. Konsul RP we Lwowie pozostaje w stałym kontakcie z dyrektor szkoły i władzami miejscowymi.

W komunikacie wyrażono także zaniepokojenie faktem próby podpalenia szkoły” i chce wyjaśnienia okoliczności i ustalenia sprawców zdarzenia. Ministerstwo Spraw Zagranicznych próbując uspokoić nastroje przypomniało w komunikacie, że na Ukrainie 27 maja rozpoczęły się letnie wakacje, przez co w szkole nie było uczniów.

ZOBACZ WIĘCEJ: Podpalono polską szkołę na Ukrainie

MSZ przypomniał, że szkoła w Mościskach jest państwową placówką oświatową, prowadzoną przez państwo ukraińskie, natomiast zajęcia są prowadzone w języku polskim i według programu dla mniejszości narodowych.

Mościska położone są tuż przy granicy z Polską. Dyrektor szkoły Teresa Teterycz oświadczyła wcześniej, że w ciągu 15 lat istnienia szkoły nie dochodziło tu do podobnych incydentów.

kresy.pl / onet.pl

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. gotan
    gotan :

    Pan Waszczykowski jest rzecznikiem szczególnej “przyjaźni” z banderowcami….powinien ich (banderowców) przeprosić za to nieudane przedsięwzięcie iż szkoła nie spłonęła….Tych durniów,którzy sprawują urzędy (vide nijaki pan Piekło) w obecnym rządzie całe multum…TVP milczy…Może zaczną pisać kiedy kolejny pocisk wystrzelony przez banderowców rozniesie jakiś polski obiekt….