W poniedziałek w pobliżu miejscowości Drgicz (woj. mazowieckie) rozbił się polski samolot wojskowy MIG-29. Pilot zdołał się katapultować. To trzecia katastrofa samolotu tego typu w Polsce w ostatnich 15 miesiącach.

Do katastrofy doszło w terenie niezabudowanym – powiedział radiu RMF FM podpułkownik Marek Pawlak z Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Na nagraniach i zdjęciach opublikowanych w sieci widać, że maszyna spadła w lesie. Samolot uległ zniszczeniu. “Nie wiemy, co się stało. Wyjaśni to Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych” – mówił Pawlak.

Katastrofę przeżył pilot, który zdołał się katapultować. Po odnalezieniu został przewieziony do szpitala w Warszawie. Jego stan określono jako dobry. Według doniesień RMF FM był to doświadczony lotnik. Poza nim nikt nie został poszkodowany.

Rozbita maszyna należała do 23. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim. Samolot wykonywał lot próbno-kontrolny.

Do gaszenia pożaru szczątków samolotu wysłano 10 jednostek straży pożarnej. Na miejscu katastrofy zjawiła się również policja i wojsko.

Przypomnijmy, że w grudniu 2017 roku myśliwiec MiG-29 rozbił się w lesie pod Kałuszynem na Mazowszu, podchodząc do lądowania w 23. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim. Ranny 28-letni pilot został odnaleziony po ok. dwóch godzinach. MON początkowo zapewniał, że pilot zdołał się katapultować, jednak nie okazało się to prawdą. Prokuratura wszczęła śledztwo ws. katastrofy myśliwca. W lipcu 2018 roku MiG-29 z 22. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Malborku rozbił się na polu w okolicach Pasłęka w woj. warmińsko-mazurskim. Pilot zdołał się katapultować, lecz nie przeżył wypadku. Po tej katastrofie loty maszynami tego typu zostały wstrzymane do czasu wyjaśnienia przyczyn wypadku.

CZYTAJ TAKŻE: Generałowie-eksperci komentują katastrofę MIG-29 i przebieg akcji ratowniczej

Kresy.pl  / rmf24.pl / Polskie Radio 24

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jwu
    jwu :

    Wychodzi na to ,że to co napisano w artykule o planowanym zakupie F-35 zaczyna się krystalizować.A wracając do pierwszego wypadku Mig-29 ,to nieoficjalnie mówiło się o tym ,że pilotowi zabrakło paliwa ,przy drugim zderzeniu pilot nie katapultował się ,tylko samoczynnie wyleciał ,po tym jak samolot dziobem zarył w ziemię.Na zdjęciach z tego wypadku,również nie było widać ,żeby samolot spłonął.Tylko rozpadł się na części od uderzenia w ziemię.Nie chcę bronić Mig-ów ,ale coś chyba jest nie teges ?

    • jwu
      jwu :

      Dokładnie, to samo powiedział dzisiaj Pan Hypki. Że Migi 29 są generację nowsze od pierwszych F-16 ,ale żeby były w pełni sprawne ,to trzeba je sukcesywnie modernizować, i przy serwisowaniu bazować na oryginalnych częściach z Rosji.Co dzięki polityce obecnego rządu jest nierealne.