W konsekwencji katastrofy, w której zginął pilot myśliwca MiG-29, wstrzymano loty tymi maszynami.
Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak poinformował w piątek, że w związku z dzisiejszą katastrofą samolotu MIG-29, w wyniku której zginął pilot, loty maszynami tego typu zostały wstrzymane do czasu wyjaśnienia przyczyn wypadku. – podała Polska Agencja Prasowa.
MiG-29 z 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Malborku rozbił się w piątek około godziny 2 na polu w okolicach Pasłęka w woj. warmińsko-mazurskim. Pilot zdołał się katapultować, lecz nie przeżył wypadku. Maszyna wykonywała lot ćwiczebny polegający na przechwyceniu dwóch samolotów.
W wyniku katastrofy nikt oprócz pilota nie ucierpiał. Nie ujawniono jego nazwiska. Wiadomo jedynie, że był to doświadczony lotnik, który przelatał ponad 850 godzin, z tego ponad 600 w MiG-29. Rodzina tragicznie zmarłego została objęta opieką.
“Miejsce zdarzenia od razu zostało zabezpieczone przez funkcjonariuszy z Oddziału Żandarmerii Wojskowej w Elblągu. W chwili obecnej na miejscu zdarzenia trwają czynności określone w art. 308 Kodeksu postępowania karnego. Prokuratorzy osobiście zabezpieczają wszystkie ślady i dowody, w celu dokładnego i wszechstronnego wyjaśnienia okoliczności zdarzenia, między innymi przeprowadzane są oględziny” – poinformowała Prokuratura Krajowa. Śledztwo w sprawie wypadku prowadzi Wydział do Spraw Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Na miejsce zdarzenia udali się także eksperci z Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego .
Jak podkreślał na konferencji prasowej szef zarządu działań lotniczych w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych płk Maciej Trelka, samolot MiG-29 jest maszyną bardzo bezpieczną. Dzisiejszy wypadek jest pierwszym tego typu incydentem w ciągu 29-letniej historii służby tych samolotów.
CZYTAJ TAKŻE: Polski MiG-29 rozbił się pod Mińskiem Mazowieckim
Kresy.pl / PAP
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!