W poniedziałek odbył się szczyt prezydentów USA i Rosji. Donald Trump i Władimir Putin spotkali się w Helsinkach. Ten pierwszy jest ostro krytykowany w swoim kraju.
Spotkanie prezydentów mocarstw było zamknięte i odbywało się wyłącznie w towarzystwie tłumaczy. Miało rozpocząć się w południe ale obaj politycy spóźnili się o kilkadziesiąt minut. Pierwsze, krótkie wyjście do dziennikarzy odbyło się jeszcze przed spotkaniem. W jego trakcie amerykański prezydent przyznał, że stosunki amerykańsko-rosyjskie nie są obecnie dobre, ale liczy na ich poprawę.
Po zakończeniu rozmowy, która trwała 2 godziny i 10 minut, rozpoczęło się spotkanie delegacji, w których znaleźli się szefowie dyplomacji obu państw. Putin i Trump wystąpili na konferencji prasowej. Pierwszy wystąpił prezydent Rosji, który mówił o wyzwaniach dla bezpieczeństwa światowego. Szczególnie podkreślał konieczność rozwiązania konfliktu syryjskiego, wsparcia humanitarnego dla mieszkańców Syrii i walki z islamistycznym terroryzmem. Docenił wkład Trumpa w rozwiązywanie kwestii programu nuklearnego Korei Północnej – „Jest to możliwe dzięki osobistemu zaangażowaniu prezydenta Trumpa, w duchu dialogu, współpracy, a nie konfrontacji” – cytuje portal pch24.pl. Putin skrytykował jednak wycofanie się USA z umowy w sprawie irańskiego programu nuklearnego. Stanowczo odrzucił oskarżenia o ingerowanie w amerykański proces polityczny. Putin poinformował, że strona rosyjska przekazała Amerykanom „notatkę” ze swoim stanowiskiem w sprawie rozbrojenia.
Prezydent USA już na początku swojego wystąpienia zaznaczał wolę polepszenia stosunków z Rosją. „Dyplomacja oraz zaangażowanie są lepsze niż konflikt i działania wrogie […] Dialog jest dobry nie tylko dla Stanów Zjednoczonych i Rosji, ale również dla świata. Nieporozumienia pomiędzy naszymi krajami są dobrze znane” – powiedział Trump. By „rozwiązywać różne problemy” światowej polityki „musimy w tym celu odnaleźć odpowiednie drogi by realizować wspólne interesy” – twierdził prezydent USA, który dostrzegł „korzyści związane są ze współpracą” USA i Rosji. Jak uznał – „Konstruktywny dialog między USA oraz Rosją tworzy szansę by otwierać nową drogę dla pokoju i stabilności w naszym świecie. Wolę podjąć ryzyko polityczne na drodze do pokoju niż ryzykować pokój realizując zadania polityczne”. Amerykański prezydent bronił natomiast swoje polityki wobec Iranu twierdząc, że w ten sposób przeciwdziała budowie jego potencjału nuklearnego. Uznał przy tym, że amerykańscy i rosyjscy wojskowi „dobrze się dogadują, być może lepiej niż nasi politycy”
W czasie pytań od dziennikarzy, ci kierowali swoją uwagę przede wszystkim na kwestię domniemanych kontaktów otoczenia Trumpa z Rosjanami. W odpowiedzi Trump krytykował działania i twierdzenia FBI w tej sprawie, powołując się na prezydenta Rosji, który zaprzeczył ingerencjom.
Amerykański dziennikarz zapytał o status Krymu, co Władimir Putin uznał za „sprawę zamkniętą” dla strony rosyjskiej. Powiedział też, że prezydent USA ma w tej sprawie „odmienne zdanie” uznając aneksję półwyspu przez Rosję za nielegalną. Trump nie skomentował tych wypowiedzi. Amerykański prezydent ani razu w czasie konferencji prasowej nie poruszył kwestii Ukrainy. O konflikcie w tym kraju mówił natomiast prezydent Rosji, określając go jako konflikt „wewnętrzny”. Wzywał USA aby naciskały na Kijów w kwestii realizacji porozumień mińskich, mających regulować konflikt w Donbasie.
Nawiązano do tej kwestii w czasie pytań o gazociąg Nord Stream 2. Trump ogłosił, że USA z pewnością będą konkurować z Rosją na rynkach gazowych, ale nie kontestował samego projektu projektu nowej nitki gazociągu. Przytaczał zapewnienia Putina, że Rosja nie zrezygnuje z tranzytu gazu przez Ukrainę.
W kwestii Syrii pojawiły się sformułowanie sugerujące, że prezydenci osiągnęli pewne porozumienie. Prezydent USA podkreślał konieczność zagwarantowania interesów Izraela. „Nigdy żaden kraj nie był tak blisko Izraela jak my” – zadeklarował Trump. „Syria mogłaby stać się modelowym przykładem współpracy Rosji i Stanów Zjednoczonych w kwestii walki o pokój w tym rejonie, a także w innych częściach świata” – stwierdził natomiast prezydent Rosji.
Na pytanie o to, czy rosyjskie władze posiadają materiały kompromitujące amerykańskiego prezydenta, Putin odpowiedział śmiechem i tłumaczeniami, że nie interesował się tym co Trump robił w Rosji jako biznesmen. Podkreślając polepszenie relacji dwóch państw po spotkaniu ich prezydentów, Putin wręczył Trumpowi piłkę, taką samą jakich używali piłkarze w czasie zakończonego w niedzielę Mundialu. „Teraz piłka jest po jego stronie” – powiedział prezydent Rosji.
W wywiadzie udzielonym po konferencji Putin powiedział, że nie uzgodnił z amerykańskim prezydentem kolejnego spotkania ale dwustronne rozmowy będą możliwe w czasie szczytu G-20 w Argentynie.
Czytaj także: Trump: Polska nie przyjęłaby rosyjskiego gazu, bo nie chce być zakładnikiem Rosji jak Niemcy
pch24.pl/wiadomosci.dziennik.pl/vedomosti.ru/kresy.pl
Pokój między USA i Rosją to prawdziwa katastrofa dla „deep state” i związanego z nim przemysłu zbrojeniowego, dlatego można się spodziewać, że zrobią wszystko aby do zbliżenia nie doszło.