Potężny izraelski nalot na Strefę Gazy, odwetowe ataki rakietowe Hamasu [+VIDEO]

W nocy izraelskie lotnictwo przeprowadziło potężny nalot na 150 celów w Strefie Gazy, z równoczesnym ostrzeliwaniem stanowisk Hamasu przez siły lądowe. Ze strony palestyńskiej w stronę Izraela wystrzelono setki kolejnych rakiet. Rośnie liczba ofiar.

Według rzecznika Izraelskich Sił Obronnych, gen. Hidai Zilbermana, około północy około 160 izraelskich samolotów i statków powietrznych przeprowadziło równocześnie skoordynowane uderzenie w Strefie Gazy. Był to najpotężniejszy jak dotąd izraelski nalot. W ciągu 40 minut 450 pociskami rakietowymi i bombami zaatakowano 150 celów w północnej części palestyńskiej enklawy. Jak podano, celem była głównie sieć tuneli Hamasu.


Poinformowano też, że w tym czasie na innych odcinkach granicy Strefy Gazy izraelskie czołgi, artyleria i oddziały piechoty ostrzeliwały cele Hamasu, głównie na południu. Gen. Zilberman twierdzi, że siły lądowe Izraela prowadziły ogień, by uniemożliwić palestyńskim bojownikom zaatakowanie celów izraelskich w odpowiedzi na naloty. Łącznie wystrzelono około 500 pocisków artyleryjskich i około 50 czołgowych. Według strony palestyńskiej, ostrzały te trwały około godziny, powodując liczne ofiary. Rzecznik IDF zaznaczył przy tym, że wbrew wcześniejszym twierdzeniom niektórych przedstawicieli sił izraelskich, oddziały pozostały po swojej stronie granicy i nie wkroczyły na terytorium Strefy Gazy. Twierdził też, że operacja została dokładnie zaplanowana i poprzedzona wnikliwym rozpoznaniem wywiadowczym. Według izraelskich mediów, w ostrzale Strefy Gazy brały też udział okręty izraelskiej marynarki wojennej.

Przeczytaj: Izrael przygotowuje inwazję lądową na Strefę Gazy

W piątek rano resort zdrowia rządzonej przez Hamas Strefy Gazy podało, że od poniedziałku na obszarze tej enklawy zginęło już 115 Palestyńczyków, a 600 zostało rannych. Strona palestyńska zaznacza, że ofiarami jest przede wszystkim ludność cywilna. Izraelczycy twierdzą natomiast, że większość ofiar to albo członkowie grup uznawanych przez nich za terrorystyczne, albo przypadkowe ofiary wystrzelonych przez Hamas rakiet, które nie doleciały do terytorium państwa żydowskiego i spadły jeszcze na obszar Strefy Gazy.

W nocy z czwartku na piątek ze strony palestyńskiej wstrzelono na Izrael 220 pocisków, głównie rakiet, z czego około 30 nie doleciało do granicy. System Żelazna Kopuła przechwycił kilkadziesiąt z nich, które leciały w stronę obszarów gęsto zamieszkałych. Część zdołała się jednak przedrzeć i spadła na obszary zamieszkane. Wiadomo, że ranny został 50-letni mężczyzna. Według IDF, od poniedziałku ze Strefy Gazy w stronę Izraela wystrzelono już około 2 tysięcy rakiet i pocisków moździerzowych. Z kolei palestyńskie Brygady al-Kassam twierdzą, że w nocy w stronę miasta Aszkelon wystrzelono 100 rakiet, jako odwet za izraelskie naloty. Zaatakowano też m.in. miasta Aszdod i Berszewa.

Zobacz: Zmasowany atak rakietowy na Izrael. Hamas: wystrzelono ponad 130 rakiet [+VIDEO/+FOTO]

Czytaj także: Dalsza eskalacja w Izraelu i w Strefie Gazy. Rośnie liczba ofiar, w Lod ogłoszono stan wyjątkowy

W dalszym ciągu w miastach i miejscowościach w różnych częściach Izraela dochodzi do zamieszek i wzajemnych aktów przemocy ze strony ludności żydowskiej oraz arabskiej.

Przeczytaj: Zamieszki w Izraelu, dochodzi do samosądów, podpaleń i demolowania sklepów [+VIDEO]

Izraelskie media zwracają uwagę m.in. na incydent z minionej nocy w Jafie, gdzie tłum Arabów ciężko pobił 19-letniego żydowskiego żołnierza. Trafił on do szpitala na poważną operację neurochirurgiczną. W Lod w związku z zamieszkami w nocy aresztowano 43 osoby. Izraelskiej policji coraz częściej zarzuca się, że nie jest w stanie zapanować nad sytuacją. Funkcjonariusze zaznaczają, że na miejscu obecne były też oddziały policji granicznej, które m.in. rozpędzały tłumy Arabów. W Lod w nocy spalono synagogę, jednocześnie pojawiły się doniesienia o atakach Żydów na arabskie sklepy.

W środę wieczorem premier Izraela, Benjamin Netanjahu poinformował o oficjalnym odrzuceniu propozycji zawieszenia broni, przedstawionej przez Hamas. Z kolei w nocy z czwartku na piątek, tuż po rozpoczęciu ataku na Strefę Gazy, wystąpił z przemówieniem, w którym zapowiedział, że izraelska operacja wojskowa będzie trwać tak długo, ile będzie trzeba, żeby „ukarać Hamas”.

Przeczytaj: Międzynarodowy Trybunał Karny zaniepokojony możliwymi zbrodniami wojennymi w Palestynie

Czytaj także: Niemcy: pod synagogami palono izraelskie flagi, zatrzymano kilkanaście osób

Pojawiły się też kolejne doniesienia o wykorzystywaniu dronów przez Palestyńczyków. Jeden z nich miał zostać zestrzelony w piątek nad ranem. Wcześniej informowano u unieszkodliwieniu palestyńskiego drona-samobójcy.

W czwartek podano, że izraelska armia powołała 7 tys. rezerwistów, w tym do jednostek sił powietrznych i artylerii. Wieczorem tego samego dnia izraelski minister obrony Benny Gantz zezwolił wojskowym na powołanie, w razie potrzeby, do 9 tys. rezerwistów.

timesofisrael.com / israelpalestine.liveuamap.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply