W parlamencie Iranu większością głosów przyjęto wezwanie, by szybko postawić przed sądem i ukarać zatrzymanych uczestników zamieszek w trakcie antyrządowych protestów. Zdaniem części komentatorów, treść dokumentu sugeruje, że deputowani apelują o karę śmierci dla skazanych. Miałoby do dotyczyć tysięcy osób.

Jak podaje serwis „Al-Monitor”, w niedzielę podczas otwartej sesji irańskiego parlamentu, 227 deputowanych poparło otwarte oświadczenie, wzywające sądy do podjęcia „zdecydowanych” działań przeciwko uczestnikom ostatnich, antyrządowych protestów.

Na wstępie oświadczenia napisano, że wrogowie Iranu od ponad 40 lat próbują „zniszczyć kraj”, m.in. poprzez zbrojenie separatystów czy wspieranie protestów, w dokumencie określonych mianem „akcji wywrotowych”. Zarzucono też USA, że po fiasku swojej polityki przeciwko Syrii czy Irakowi, teraz wzięły na cel Iran, próbując zniszczyć go od środka.

Odnosząc się do niedawnych protestów, nazwanych „zamieszkami”, napisano, że Stany Zjednoczone i inni wrogowie Iranu „otwarcie weszli na scenę” i że to oni wspierają protesty finansowo i przewodzą im. Dodano, że Amerykanie zachęcali „bandytów”, by atakowali funkcjonariuszy irańskich służb bezpieczeństwa, co doprowadziło do śmierci kilkudziesięciu osób.

Zgodnie z treścią oświadczenia, członkowie irańskiego parlamentu domagają się od systemu sądownictwa szybkiego postawienia uczestników protestów przed sądem, zarzucając im atak na Islamską Republikę Iranu. Zaapelowano, by ci, którzy zostaną uznani za winnych udziału w protestach i niszczenia mienia, zostali ukarani z równymi konsekwencjami.

„Al-Monitor” pisze, że sformułowanie to zostało przez część komentatorów zinterpretowane w ten sposób, że parlament Iranu wezwał do skazania wszystkich uczestników protestów na karę śmierci. Miałby na to wskazywać język, użyty w dokumencie.

W tym tonie sprawę opisuje serwis „Iran International” – powiązany z Arabią Saudyjską portal, m.in. irańsko-języczny, który otwarcie wspierał protesty. Jak zaznacza, w treści oświadczenia, przyjętego przez większość deputowanych, uczestników protestów określono jako „mohareb”. Słowo to dosłownie znaczy „wojownik”, jednak w islamskim prawie znaczy to „wróg Boga”, co pociąga za sobą karę śmierci.

Według tego serwisu, do tej pory zarzuty bycia „moharebeh” czy udziału w zgromadzeniu przeciwko bezpieczeństwu narodowemu postawiono przynajmniej kilku uczestnikom protestów.

Irańscy deputowani wezwali też sądy do podjęcia działań prawnych przeciwko „politykom, którzy podżegali do zamieszek”. Nie wymieniono jednak ani konkretnych grup, ani osób. Wcześniej przewodniczący parlamentu, Bagher Ghalibaf (Qalibaf) publicznie twierdził, że za zamieszkami stoją m.in. Mossad i CIA.

Przypomnijmy, że masowe protesty w Iranie wybuchły we wrześniu, po tym, jak funkcjonariusze irańskiej policji obyczajowej aresztowały 22-letnią Mahsy Amini za nieprawidłowe nakrycie głowy. W areszcie zatrzymana zemdlała i zapadła w śpiączkę. Zmarła po trzech dniach. W czasie zatrzymania funkcjonariusz miał uderzyć kobietę pałką w głowę, a następnie rzucić nią o samochód, czego służba nie potwierdza.

W kraju wybuchła fala protestów, których nagrania pojawiły się w sieci. W czasie manifestacji Iranki paliły swoje hidżaby. Protesty rozpoczęły się w irańskiej prowincji Kurdystan. Następnie rozprzestrzeniły się na innego regiony i trwały tygodniami, częściowo również obecnie. Na ulicy manifestowali także kontrmanifestanci, zwolennicy władz.

Pod koniec października ruszyły pierwsze otwarte procesy uczestników protestów. Około tysiąca aresztowanych w Teheranie zostało formalnie oskarżonych o „akty sabotażu” państwa, w tym morderstwa na funkcjonariuszach służb bezpieczeństwa i podpalenia. Przynajmniej niekórym grozi kara śmierci. Władze nie podały, ile osób zostało aresztowanych w całym kraju. Stacja BBC podała jedynie szacunki nieokreślonych działaczy na rzecz praw człowieka, którzy szacują liczbę oczekujących na proces na 14 tys. Obecnie, w mediach pojawia się liczba 15 tys. zatrzymanych. Według organizacji międzynarodowych obserwatorów, w czasie antyrządowych protestów miało zginąć ponad 300 osób.

iranintl.com / al-monitor.com / wprost.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply