Uchwalony deficyt budżetowy wynosi 47 mld złotych, a w ramach tzw. potrzeb pożyczkowych rząd planuje pożyczyć 155 mld złotych brutto.

Świeżo uchwalony budżet, według założeń, miał nas uchronić przez rozpoczęciem procedury nadmiernego zadłużenia, którą groziła Unia Europejska. Deficyt w wysokości 47 mld złotych jest jednak niemal tej samej wysokości co poprzedni. Tak więc rząd kolejny raz zdecydował się na maksymalny poziom zadłużenia dopuszczany przez konstytucję, czyli 3% PKB.Jak podkreśla Janusz Szewczak, główny ekonomista SKOK, jest to „absolutnie jedna z rekordowych wielkości”, wynosząca netto 54 mld złotych. Ponadto, poziom ten utrzymywany jest już od siedmiu lat.

Podkreślono również, że w tym roku ponad 150 mld złotych zostało przekazanych z OFE do ZUS-u i do budżetu państwa, przy czym dług publiczny został umorzony jedynie na poziomie 130 mld. Zdaniem komentatorów, pieniądze przejęte z OFE umożliwiły przyjęcie kolejnego budżetu z tak wysokim deficytem, co może mieć duże znaczenie w roku podwójnych wyborów: parlamentarnych i prezydenckich. Według Beaty Szydło z PiS, “jeżeli te pieniądze zostaną przejedzone, to przez kolejne lata będziemy mieli kolejne długi i rosnący deficyt”.

Działania rządu są bardzo ryzykowne, gdyż w przypadku utraty kontroli nad wpływami do budżetu i koniecznością szybkiego zadłużenia się, Polsce grozi konflikt z komisją europejską oraz kłopoty z uchwaleniem kolejnego budżetu.

radiomaryja.pl/wpolityce.pl/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply