Kanclerz Niemiec Angela Merkel ostrzegła Rosję, aby nie próbowała utrudniać zbliżenia między Ukrainą a Unią Europejską. Szefowa niemieckiego rządu wezwała też władze w Kijowie do szybkiego spełnienia warunków pozwalających na podpisanie umowy stowarzyszeniowej ze Wspólnotą.
Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) ocenia, że za niedzielne ataki terrorystyczne w rosyjskim Dagestanie stoi prawdopodobnie filia Państwa Islamskiego na Kaukazie Północnym.
W niedzielę po południu przeprowadzono ataki terrorystyczne w rosyjskim Dagestanie. Najnowsze doniesienia mówią o zamachach na cerkiew i synagogę w Derbencie, a także cerkiew, synagogę i posterunek policji w Machaczkale. Media piszą o co najmniej 17 ofiarach śmiertelnych, w tym 15 policjantach. Analitycy ISW zwracają uwagę, że po niedzielnych atakach należący do Państwa Islamskiego kanał opublikował oświadczenie, w którym chwali "braci z Kaukazu" za akcję. Ich zdaniem sugeruje to, że ataku dokonał tzw. Wilajet Kaukaski - filia Państwa Islamskiego na Kaukazie Północnym.
Instytut przypomina, że po marcowym zamachu na podmoskiewską salę koncertową władze Rosji podejmowały próbę przeprowadzenia operacji antyterrorystycznej na Kaukazie Północnym, której celem miała być walka "z rosnącymi wpływami Państwa Islamskiego i Wilajetu Kaukaskiego". Zdaniem ISW, "coraz bardziej napięte stosunki Rosji z mniejszością muzułmańską, zwłaszcza na Kaukazie, prawdopodobnie w dalszym ciągu będą zapewniać Wilajetowi Kaukaskiemu i innym regionalnym ugrupowaniom ekstremistycznym cenną bazę rekrutacyjną".
Większość Polaków obawia się wzrostu liczby imigrantów z powodu przyjęcia unijnego paktu migracyjnego - pokazują wyniki sondażu SW Research dla "Rzeczpospolitej".
W sobotę Rzeczpospolita opublikowała wyniki badania SW Research. Ankietowanym zadano pytanie, "czy Pani/Pana zdaniem Polsce grozi zwiększony napływ imigrantów w związku z przyjęciem przez Unię Europejską paktu migracyjnego?". Jak czytamy, ponad połowa - 58,6 proc. - odpowiedziała twierdząco, a zdecydowanie mniej, jedynie 20,5 proc. ankietowanych, odpowiedziało przecząco.
14,4 proc. badanych nie miało zdania, a 6,5 proc. w ogóle nie słyszało o pakcie migracyjnym.
Niemieckie media zwracają uwagę, że w Niemczech rośnie liczba przestępstw z użyciem noża. W ostatnim czasie doszło do trzech takich ataków, a sprawcami byli Afgańczycy. Die Welt podkreśla, że imigranci są w statystykach dot. przestępczości "wyraźnie nadreprezentowani".
Sprawę opisał w sobotę serwis Deutsche Welle, powołując się na niemiecki dziennik Die Welt. W materiale przypomniano incydenty, które miały miejsce w ostatnich tygodniach.
31 maja Afgańczyk Sulaiman Ataee zaatakował na rynku w Mannheim krytyka islamu Michaela Stuerzenbergera ciężko go raniąc, a następnie wbił nóż w szyję interweniującego policjanta, który zmarł wskutek odniesionych ran. W czerwcu we Frankfurcie 19-letni Afgańczyk pchnął nożem nieznaną mu wcześniej kobietę, a w Wolmirstedt inny migrant z Afganistanu zasztyletował swojego rodaka, następnie zranił nożem trzy kolejne osoby.
Francesca Albanese, sprawozdawca ONZ ds. okupowanych terytoriów palestyńskich, oskarżyła siły zbrojne Izraela o wykorzystanie rannego Palestyńczyka w charakterze żywej tarczy.
Siły izraelskie przywiązały rannego Palestyńczyka do maski wojskowego jeepa podczas nalotu na okupowane miasto Dżenin na Zachodnim Brzegu. Od soboty nagranie zdarzenia krąży po sieci. Materiał wywołał oburzenie w mediach społecznościowych. Izraelska armia oświadczyła, że prowadzi w tej sprawie śledztwo. W sobotę do sprawy odniosła się sprawozdawca ONZ ds. okupowanych terytoriów palestyńskich Francesca Albanese, pisząc o wykorzystaniu Palestyńczyka jako "żywej tarczy".
"Użycie żywej tarczy w praktyce. To zdumiewające, jak państwu powstałemu 76 lat temu udało się dosłownie wywrócić prawo międzynarodowe do góry nogami" - napisała Albanese na platformie X.
24 czerwca w Paryżu Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier, minister obrony narodowej wziął udział w spotkaniu ministrów obrony Trójkąta Weimarskiego. (more…)
Ministrowie krajów UE pominęli Węgry i zdecydowali o przyznaniu Ukrainie ponad miliarda euro na amunicje i obronę przeciwlotniczą. Budapeszt mówi o "naruszeniu zasad" i przekroczeniu "czerwonej linii".
W poniedziałek w Luksemburgu ministrowie krajów członkowskich UE podjęli decyzję o przyznaniu Ukrainie między 1,2 a 1,4 mld euro na amunicje i obronę przeciwlotniczą. To pierwsza transza szerszego pakietu.
Węgry od prawie roku blokują przekazanie Kijowowi prawie 7 mld euro wsparcia z Europejskiego Instrumentu na Rzecz Pokoju. Domagają się m.in. przywrócenia mniejszości węgierskiej na Ukrainie wszelkich praw, jakie Węgrzy mieli przed 2015 rokiem, głównie w sferze języka i edukacji.
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!