Kanclerz Niemiec Olaf Scholz ogłosił, że Niemcy rezygnują z ostrych wymagań dotyczących „efektywności energetycznej” przy budowie nowych mieszkań i zawieszają na czas nieokreślony stosowanie surowych kryteriów budowlanych.
W poniedziałek niemiecki rząd oświadczył, że w ramach pakietu pomocowego o wartości 45 mld euro, mającego wesprzeć branżę budowlaną, zawiesza proponowane przepisy budowlane. Branża ma poważne problemy, w związku z wysokimi stopami procentowymi i rosnącymi kosztami. Stąd, do 2027 roku niemiecki rząd przeznaczy 18 mld euro na niedrogie mieszkania. Reszta środków, ma pochodzić z krajów związkowych i gmin.
Podczas konferencji prasowej przed spotkaniem z liderami branży, kanclerz Olaf Scholz podkreślił konieczność znacznego rozszerzenia działalności w budownictwie mieszkaniowym. „Potrzebujemy tańszych mieszkań” – zaznaczył.
W związku z tym, rząd w Berlinie wstrzymał na czas nieokreślony plany wprowadzenia bardziej rygorystycznych standardów izolacji budynków. Stanowczo domagał się tego przemysł, argumentując, że środki te są zbyt drogie.
Co więcej, władze niemieckie zapowiadają, że sprzeciwią się nowemu proponowanemu ustawodawstwu Unii Europejskiej. Chodzi o możliwe nałożenie wymagań, by zmodernizować miliony budynków poprzez odpowiednią izolację lub instalację wydajnych systemów grzewczych. Zdaniem przeciwników projektu, przepisy te nakładałyby zbyt duże obciążenia na rząd i właścicieli domów.
Serwis Parkiet.com zaznacza, że boom na rynku nieruchomości w Niemczech przez lata był napędzany przez niskie stopy procentowe. Skończyło się to wraz z gwałtowną podwyżką stóp, a przez zamrożenie transakcji i spadek cen szereg deweloperów znalazło się na granicy niewypłacalności, a nawet dalej.
Wiadomo też, że rząd Scholza będzie promować promował przebudowę pustych biur i sklepów na mieszkania. W ciągu najbliższych dwóch lat ma przeznaczyć na to 480 mln euro. Szacuje się, że dzięki temu w Niemczech powstanie 235 tys. nowych mieszkań.
Niemiecka minister budownictwa Klara Geywitz poinformowała też, że rozszerzona ma zostać tzw. premia za szybkość na wsparcie instalacji grzewczych przyjaznych klimatowi, zaś kwota dotacji na renowację systemów ciepłowniczych zostanie podniesiona z 20 proc. do 25 procent kosztów.
Przeczytaj: UE chce redukcji emisji. Każde państwo członkowskie otrzyma “cel krajowy”
Czytaj także: Niemcy nie chcą reformy europejskiego rynku energii elektrycznej
Parkiet.com / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!