W liście do eurokomisarza ds. handlu minister rolnictwa Czesław Siekierski napisał, że całkowita liberalizacja handlu odniosła „skutki odwrotne do zamierzonych” i jest „zasadniczo przeciwny” przedłużaniu wolnego handlu z Ukrainą. Podkreślił, że problemy z nadmiernym importem z Ukrainy dotyczą nie tylko zbóż, ale też m.in. cukru, mięsa drobiowego czy mrożonych malin.

Minister rolnictwa Czesław Siekierski wysłał list do unijnego komisarza ds. handlu, Valdisa Dombrovskisa. Treść listu poznała część mediów w Polsce, w tym RMF FM. Przypomnijmy, że Komisja Europejska pracuje nad nowym rozporządzeniem, mającym przedłużyć liberalizację handlu z Ukrainą do czerwca 2025 roku. Dombrovskis jest zadeklarowanym zwolennikiem takiego rozwiązania.

Według rmf24.pl, minister Siekierski w swoim liście wyraził opinię, że wprowadzona przez UE po wybuchu wojny rosyjsko-ukraińskiej całkowita liberalizacja handlu odniosła „skutki odwrotne do zamierzonych” i jest „zasadniczo przeciwny” przedłużaniu wolnego handlu ze stroną ukraińską. Podkreślił też, że problemy z nadmiernym importem z Ukrainy dotyczą nie tylko zbóż, ale „również cukru, mięsa drobiowego, jaj, owoców miękkich (zwłaszcza mrożonych malin) czy koncentratu jabłkowego”.

Przeczytaj: Minister rolnictwa: chcemy pomagać Ukrainie, ale musimy podtrzymać embargo

Jak czytamy, Siekierski wskazał na cukier jako przykład ilustrujący tę sytuację. Zaznaczył, że jego import wzrósł aż dwudziestokrotnie. Uważa, że trzeba zacząć z Ukrainą rozmowy „na temat stopniowej, wzajemnej liberalizacji, której towarzyszyłoby stopniowe dostosowanie ukraińskiego rolnictwa do standardów i prawa UE”.

Ponadto, szef resortu rolnictwa opowiedział się za wyłączeniem spod unijnego rozporządzenia o wolnym handlu cukru, a także drobiu i jaj. Chce też ustanowieniu wzmocnionych klauzul ochronnych.

Siekierski w swoim liście zapowiada też powrót Polski do rozmów w ramach unijnej Platformy Koordynacyjnej, w której uczestniczą Ukraina, Komisja Europejska oraz kraje sąsiadujące z Ukrainą. Celem ma być poszukiwanie „skutecznych i akceptowalnych mechanizmów”. Wcześniej rząd PiS Mateusza Morawieckiego zrezygnował z udziału w tej Platformie, w geście protestu przeciwko nieprzedłużeniu przez KE unijnego embarga na ukraińskie zboże. Minister Siekierski wyraził również gotowość spotkania z eurokomisarzem Dombrovskisem.

Sprawę skomentowała na X polityk Konfederacji i wiceprezes Ruchu Narodowego, Anna Bryłka. Wezwała do zbudowania poparcia dla polskiego sprzeciwu.

Jak pisaliśmy, polscy rolnicy i działacze Konfederacji alarmują, że do Polski zaczyna masowo napływać cukier z Ukrainy, stanowiąc zagrożenie dla polskich producentów. Prognozy wskazują, że w tym roku może być to milion ton w skali całej UE. Domagają się reakcji rządu i ograniczenia importu ukraińskiego cukru.

W grudniu ub. roku pisaliśmy, że według unijnych prognoz i deklaracji strony ukraińskiej, w 2024 r. do Polski może trafić aż 700 tys. ton cukru z Ukrainy, a już teraz jest go dwa razy więcej niż przed zniesieniem regulacji. Polscy plantatorzy buraka cukrowego zaapelowali do ministra rolnictwa o natychmiastowe embargo na przywóz cukru z Ukrainy.

Jak pisaliśmy, polski komisarz ds. rolnictwa w UE, Janusz Wojciechowski grozi, że nie poprze kolejnego przedłużenia liberalizacji handlu z Ukrainą do 2025 roku, jeżeli w rozporządzeniu nie będzie klauzul ochronnych i ograniczeń ilościowych dla importu cukru i mięsa drobiowego z Ukrainy. Wystosował w tej sprawie pismo do szefowej KE, Ursuli von der Leyen. Część Komisji ma jednak odmienne zdanie. Według RMF FM, służby komisarza ds. handlu Valdisa Dombrovskisa chcą osłabienia istniejących klauzul ochronnych oraz likwidacji możliwości wprowadzania czasowego unijnego embarga w razie nagłego zalewu produktami z Ukrainy. Stacja zaznacza, że „do tego stanowiska zdaje się także przychylać szefowa KE Ursula von der Leyen, naciskana przez prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego”.

Wojciechowski uważa, że trzeba działać dwutorowo. Z jednej strony, należy chronić unijnych producentów, a z drugiej strony ułatwiać Ukrainie do kraje spoza Unii, np. poprzez dopłaty do ukraińskiego tranzytu.

Rmf24.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply