Rosja planuje w najbliższym czasie zmobilizować 300 tys. nowych rekrutów – podał w piątek rosyjski serwis Wiorstka. Celem ma być okrążenie i zdobycie Charkowa na północnym wschodzie Ukrainy. Rosyjskie władze miałyby planować “miękką mobilizację”.

Do oblężenia Charkowa mieliby zostać wykorzystani wojskowi, którzy obecnie ochraniają granicę w okolicach Biełgorodu i Kurska. W ich miejsce mieliby trafić poborowi i rezerwiści. Serwis Wiorstka podaje, że w najbliższym czasie do rosyjskiej armii zmobilizowanych ma zostać ok. 300 tys. ludzi.

Źródła portalu nazywają możliwy wiosenny pobór “mobilizacją 2.0”.

Rozmówca z administracji Władimira Putina przekazał portalowi, że zajęcie Charkowa możliwe jest tylko poprzez jego okrążenie. “Brakuje 300 tys. gęb. Dlatego wszystko już gotowe do mobilizacji 2.0” – powiedział.

Jak dodał, “z Charkowa nikt nie chce robić drugiego Mariupola”. Miałoby to pokazać, że Rosjanie “potrafią walczyć w sposób ucywilizowany”.

Przeczytaj: Rosyjska armia zwiększy liczebność do 1,32 mln. Putin podpisał dekret

Cytowany przez serwis politolog Ilia Graszczenkow uważa, że rosyjskie władze będą starały się przeprowadzić “miękką mobilizację”. Sięgałyby po poborowych, studentów uczelni wojskowych i wzywały specjalistów na ćwiczenia.

Wiorstka wskazuje, że rosyjskie władze nie chciały zaczynać nowej fali mobilizacji przed wyborami prezydenckimi z 17 marca. W 2022 roku, podczas mobilizacji, wielu mężczyzn uciekło z kraju, ukrywało się albo próbowało sądzić się z komendami uzupełnień.

verstka.media / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply